Mediacje w urzędzie miejskim w Wałbrzychu nie przyniosły rozwiązania konfliktowej sytuacji. – Został podpisany protokół rozbieżności. Spór zbiorowy zatem trwa nadal – mówi Krzysztof Kasperowicz z Solidarności. Spór wszczęto, bo urzędnicy z ratusza chcieli waloryzacji wynagrodzeń i wyrównania pensji za co najmniej dwa lata wstecz. Domagali się też darmowych miejsc parkingowych w pobliżu urzędu, w godzinach pracy.
– Wiele osób zarabia 1200 złotych na rękę. Nie wiem jak za to żyją – mówi związkowiec.
Prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej szybkich podwyżek urzędnikom jednak nie obiecywał. Doszło do sporu i mediacji.
– Odbyły się dwa spotkania. Już po pierwszym spodziewaliśmy się, że prezydent nie będzie skłonny do ustępstw – mówi Kasperowicz. Związkowcy rozważają teraz skierowanie sprawy do sadu arbitrażowego.
– Słyszałem, że prezydent podjął decyzję, że w urzędzie dostanie jakieś pieniądze około stu osób. To pewni najmniej zarabiający, którym wynagrodzenie i tak trzeba podnieść. To jednak dobrze, chociaż nie rozwiązuje to problemu – mówi Krzysztof Kasperowicz.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody