Michał to szesnastolatek z Wałbrzycha. Przyznaje, że zbierał podpisy na Romana Szełemeja, ale nie ma nic wspólnego ze sfałszowanymi nazwiskami.
Rozmowa z Michałem
Czy to Ty wpisałeś fałszywych wyborców na listach z poparciem Romana Szełemeja?
Oczywiście, że nie. Nie mam nic wspólnego z fałszowaniem danych.
Jak zatem Twoje imię i nazwisko znalazło się na kartach, które zakwestionowała komisja?
W sobotę, w dzielnicy Piaskowa Góra, zbieraliśmy podpisy na Romana Szełemeja. Obok stolika, gdzie je zbieraliśmy stał również Artur Wylandowski, byli tez inni wolontariusze. Przynosili listy już wypełnione. Na koniec dnia zebrałem wszystkie listy, które były na stoliku, obok mnie, podpisałem i oddałem. Wśród nich musiały być te ze sfałszowanymi podpisami.
Wyjaśniałeś to już w prokuraturze?
Tak, w środę byłem w prokuraturze z mamą złożyć wyjaśnienia. Mogę tylko powiedzieć, że to nie ja sfałszowałem podpisy i dane osób podpisanych na listach.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody