Jak wynika z ostatnich badań przeprowadzonych przez naukowców we Wrocławiu co piąty gimnazjalista z Dolnego Śląska ma w swoim otoczeniu rówieśnika, który zarabia, prostytuując się. Sytuacja wygląda gorzej w większych miastach. Ale i do mniejszych przychodzi "moda" na łatwy, według wielu młodych ludzi, zarobek. Galerianki, czyli młode dziewczyny poszukujące sponsorów w hipermarketach, pojawiły się w Wałbrzychu.
Na portalach internetowych można wyczytać wskazówki od wcześniejszych klientów dziewczyn dotyczące tego, gdzie i kiedy można je spotkać. Internauci zamieszczają też wskazówki, jak się zachować i ile płacić za usługi. - Wystarczy, że staniesz przed wejściem, najlepiej w piątek, koło 20 i zaraz będziesz miał koło siebie dwie chętne - pisze na forum internetowym wojciech60. - Nawet nie trzeba za wiele gadać, od razu przechodzą do konkretów.
Nastolatki za usługi seksualne żądają telefonu komórkowego albo innych gadżetów. Są też takie, które od razu wolą gotówkę, średnio 60 zł. Właściciele marketów niezbyt chętnie wypowiadają się na ten temat, twierdząc, że ich sklepu ten problem nie dotyczy. Dorota Podolska, pedagog przyznaje, że problem nie dotyczy wbrew pozorom młodych osób, z marginesu. - To równie często dzieci z tak zwanych dobrych domów, które próbują w ten sposób radzić sobie np. z samotnością - mówi. - Jak się ustrzec takich kłopotów? Rozmawiać z dzieckiem i na każdym kroku uświadamiać, że jest kochane i wartościowe.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?