Co to jest Kamasutra?
– To jakieś zboczone rysunki, po co mielibyśmy je oglądać? Nie chcemy ekscesów i wygibasów w sypialni. Dobrze jest, jak jest - zwyczajnie, spontanicznie, a nie sztucznie, jak na obrazku – uważa Jola, 35-letnia fryzjerka, z dziesięcioletnim stażem małżeńskim.
Ale Kamasutra to nie tylko rysunki. To także porady, które ze zboczeniem nie mają nic wspólnego.
– Kamasutra to traktat o miłowaniu. Choć powstała dawno temu, do dziś możemy korzystać z bogactwa przedstawionych tam pozycji. Te mogą nie do poznania urozmaicić nasze życie seksualne – tłumaczy Krzysztof Bojar, seksuolog.
Klasyczny podręcznik na temat Kamasutry powstał między I a VI wiekiem, jej autorem jest Vātsyāyana Mallanaga, żyjący właśnie w tym okresie. Od tamtej pory pojawiła się niezliczona ilość przekładów Kamasutry, bo zawarte w niej treści są ponadczasowe.
– Traktat o miłowaniu niewiele stracił na aktualności, pozwala spojrzeć na seks z perspektywy historycznej i kulturowej. Mogę polecić mogę polskie tłumaczenie z 2005 roku, wydawnictwa Bellona i autorstwa Lance Dane’go. Na pewno polubicie to dzieło, choć wybierzecie z niego tylko to, co wam będzie odpowiadać mentalnie – podpowiada Krzysztof Bojar.
I dodaje, że oryginalny tekst jest o wiele bogatszy i właśnie dlatego wart przestudiowania. - Pozwoli nam pogłębić wiedzę o kobietach, mężczyznach, grze miłosnej, uczuciach, związkach seksualnych i wielu innych, ciekawych rzeczach - mówi seksuolog.
W dużej ilości przekładów indyjski traktat o miłości zawiera części poświęcone jedności, wierności, żonie, żonach innych ludzi, kurtyzanach, miłości, seksie, erotyce i intymności.
To także porady związane z wystrojem miejsca do uprawiania seksu, z używaniem kosmetyków, pachnideł i ozdób. Kamasutra sporo miejsca poświęca samemu pocałunkowi, jako początkowi drogi do rozkoszy. Dodatkowo uczy umiejętnego zastosowania takich zachowań jak delikatne gryzienie i drapanie, czy wydawanie miłosnych dźwięków.
– Nigdy nie szukałem inspiracji. Kamasutrę obejrzałem na wieczorze kawalerskim u kumpla, bo właśnie taki podręcznik daliśmy mu w prezencie. I wtedy odkryłem, że wiele pozycji, w których kocham się z moją dziewczyną, właśnie stamtąd pochodzi – przyznaje Wojtek, 28-letni kierowca. – Zaciekawił mnie rozdział na temat sposobów poruszania się mężczyzny, gdy jest wewnątrz kobiety. W tym tłumaczeniu, które widziałem miało to dosyć śmieszne określenia typu: uderzenie dzika, igraszka wróbla. Niektóre pozycje faktycznie śmieszą, inne zaskakują, a jeszcze inne wydają się nie do wykonania.
– Kamasutra jest czymś więcej niż tylko podręcznikiem seksu – kończy Krzysztof Bojar, seksuolog. - By się o tym przekonać, trzeba do niej zajrzeć. Można wiele zyskać, bo prawdziwe urozmaicenie w łóżku.
A jak mówią specjaliści, ono zawsze się przyda, bo nowych doznań seksualnych nigdy dość.
A co Wy sądzicie na temat Kamasutry? Czy to faktycznie dobry sposób na nudę w sypialni?
Zapraszamy do dyskusji.
Elżbieta Pawelec
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?