Najpierw okradł mieszkanie, które miał remontować, a później zabrał kluczyki do auta. Wpadł, kiedy jeździł po mieście kradzionym samochodem

Jedno jest pewne, 25-latek z Wałbrzycha czuł się bezkarnie, a z popełniania przestępstw uczynił sobie źródło dochodu. W przeszłości był już karany za kradzieże, ale niczego go to nie nauczyło...

Jak informuje podkom. Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu, w połowie września policjanci z I-ki otrzymali zgłoszenie od 59-letniej mieszkanki Piaskowej Góry o tym, że z remontowanego przez nią mieszkania zniknął sprzęt gospodarstwa domowego. Złodziej wyniósł zmywarkę, piekarnik, lodówkę, zestaw noży oraz garnków. Straty oszacowano na blisko 9 tysięcy złotych.

Kobieta o kradzież podejrzewała mężczyznę, któremu zleciła prace remontowe. Wtedy nie udało się go zatrzymać. I gdyby nie popełnił kolejnych przestępstw, być może nadal skutecznie ukrywałby się przed wymiarem sprawiedliwości.

- 30 października otrzymaliśmy kolejne zgłoszenie, o tym że z zaparkowanego przy ul. Kolejowej w Szczawnie-Zdroju niezamkniętego auta ktoś ukradł saszetkę z dokumentami i kluczykami do innego pojazdu, a także telefon komórkowy. Pokrzywdzonym był w tym przypadku 47-latek - mówi podkom. Marcin Świeży.

Ostatecznie ten sam wałbrzyszanin nie krył zdziwienia, kiedy w miniony poniedziałek zauważył, że ktoś porusza się jego pojazdem po mieście! - Szybko zorientował się, że to może być ta sama osoba, która wcześniej ukradła mu kluczyki i podjął próbę samodzielnego złapania sprawcy kradzieży. Niestety, złodziej wtedy mu uciekł, porzucając auto na środku ulicy Słowackiego w Wałbrzychu - opowiada policjant.

O sprawie zaalarmowano mundurowych z I oraz II komisariatu, którzy powiązali ze sobą zdarzenia i ustalili, że sprawcą trzech przestępstw jest 25-letni wałbrzyszanin od dłuższego czasu ukrywający się przed organami ścigania. Mężczyzna został zatrzymany w miniony wtorek przy ul. 11 Listopada w Wałbrzychu, tym razem na kradzieży sklepowej!

- Podczas czynności procesowych podejrzany przyznał się do popełnienia wszystkich przestępstw. Jako że wcześniej był karany za podobne czyny i działał w warunkach recydywy za kolejne włamanie i kradzieże grozi mu teraz kara 15 lat za kratami więzienia - podsumowuje podkom. Świeży.