Budowa nowej linii kolejowej Podłęże - Szczyrzyc i modernizacja trasy Chabówka - Nowy Sącz trafiły na listę rezerwową w projekcie Krajowego Programu Kolejowego do roku 2023. W praktyce oznacza to brak szans na jej realizację.
Tak uważa wielu sądeczan, w tym poseł Andrzej Romanek, który złożył na ręce minister infrastruktury Marii Wasiak oraz marszałka Małopolski Marka Sowy wniosek o to, by zaczęli oni walczyć o przeniesienie obu tras kolejowych z listy rezerwowej na listę podstawową. Tylko w ten sposób - zdaniem posła - zwiększą szansę na realizację projektu przed 2023 rokiem.
- Fakty pokazują, że mieszańcy naszego subregionu są nieustanie marginalizowani i dyskryminowani przez władze centralne - zauważa Romanek. - Budowa nowej linii kolejowej Podłęże - Szczyrzyc - Tymbark oraz modernizacja odcinka linii kolejowej Nowy Sącz - Muszyna - granica państwa i Chabówka- Nowy Sącz jest jedną z najważniejszych, przez dziesięciolecia oczekiwanych inwestycji warunkujących nie tylko rozwój Sądecczyzny, ale także ziemi limanowskiej i gorlickiej - argumentuje dalej poseł.
W przyjętym w ubiegłym roku kontrakcie terytorialnym dla Małopolski linia znalazła się na liście podstawowej i - jak zapewniał wówczas marszałek Marek Sowa - dla tego zadania, oszacowanego na 6 mld zł, zostały już ustalone warunki realizacji, w tym źródła finansowania.
W miniony weekend w Nowym Sączu premier Ewa Kopacz dała nadzieję na realizację projektu, mówiąc, że jest on jeszcze w fazie konsultacji i nie jest przesądzone jego miejsce na rządowej liście. Jednak z Krajowego Programu Kolejowego do 2023 roku jasno wynika, że nie ma go na liście podstawowej, bo wpisano go na rezerwową.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Piotr Popa pytany o to, czy przeniesienie na listę rezerwową przekreśla szanse na budowę nowej linii, nie daje jasnej odpowiedzi.
Informuje, że trwa realizacja umowy na przygotowanie Studium Wykonalności dla projektu nowej linii kolejowej Podłęże - Szczyrzyc - Tymbark i modernizacji linii Nowy Sącz - Muszyna i Chabówka - Nowy Sącz. - Zakłada się, że prace nad nim zakończą się w listopadzie 2015 r. Niewykluczone, że konieczność aktualizacji
Raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko wpłynie na termin uzyskania decyzji środowiskowej - mówi Popa. I dodaje, że decyzja o przyszłości projektu zależy od ostatecznego oszacowania jego kosztu i możliwości pozyskania pieniędzy. A w grę wchodzą miliardy zł. Może uda się przesunąć na ten cel ewentualne oszczędności z innych znajdujących się na liście podstawowej inwestycji - sugeruje rzecznik.
Z tej wymijającej odpowiedzi wnioskować można, że sądecki projekt nie ma większych szans na realizację.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?