Nie płacimy czynszu. Legnica na trzecim miejscu w kraju
Co trzeci mieszkaniec lokali komunalnych, których administratorem jest Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej w Legnicy jest zadłużony powyżej trzech miesięcy. Dane są bezlitosne, a dług gigantyczny i wciąż rośnie.
3371 lokatorów, którzy z różnych powodów nie płacą za użytkowane mieszkania, wypracowało na koniec czerwca br. dług w łącznej kwocie prawie 60 mln złotych, z czego blisko połowa to odsetki ustawowe. Spośród nich zaledwie 727 dłużników (z łącznym długiem ponad 13 mln zł), zostało przez ZGM zgłoszonych do Biura Informacji Gospodarczej, które kilka dni temu opublikowało te dane w Rejestrze Dłużników. W tym zestawieniu Legnicę wymieniono na trzecim miejscu po Warszawie i Elblągu.
Nie płacimy czynszu. Legnica na trzecim miejscu w kraju
- Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej zgłasza dłużników do centralnego rejestru po to, by ich motywować i mobilizować do spłaty - mówi zastępca prezydenta Legnicy Jadwiga Zienkiewicz. - Robi to w dobrze pojętym interesie publicznym. Jeśli tak spojrzymy na publikację danych z rejestru, to Legnica znajduje się na trzecim miejscu pod względem dbałości o interesy całej miejskiej wspólnoty. Czy gdybyśmy nikogo nie zgłosili do rejestru, to oznaczałoby, że nie mamy żadnego problemu z zapłatą czynszów - komentuje pani wiceprezydent.
Skąd bierze się tak wysokie zadłużenie i dlaczego legniczanie nie płacą za dach nad głową? Powodów jest wiele.
Po pierwsze dłużnik dłużnikowi nie równy. - Powody niepłacenia czynszu są tak różne, jak historie poszczególnych lokatorów - mówi Janusz Hawryluk, dyrektor Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej w Legnicy. - My zawsze zakładamy, że jeżeli człowiek nie płaci, to dlatego, że tych pieniędzy zwyczajnie niema, a nie dlatego, że chce się uchylać od obowiązku.
Nie płacimy czynszu. Legnica na trzecim miejscu w kraju
Chociaż dyrektor ZGM-u nie ukrywa, że i tacy delikwenci się zdarzają, którzy liczą na umorzenie lub przedawnienie długu.
Nie tędy jednak droga. Owszem, niespłacany dług przedawnia się po 3 latach. Jednak nim ten okres czasu upłynie zarządca wkracza na drogę sądową. Wydany przez sąd nakaz zapłaty kieruje się do komornika, a jego ważność w razie potrzeby można przedłużać co dziesięć lat.
Z drugiej strony „straszenie komornikiem” to dopiero drugi etap prób odzyskiwania należności za czynsz. Pierwszy ma charakter upomnieniowy. - Bo najważniejsze jest nawiązać z dłużnikiem kontakt. Trudności pojawiają się, kiedy dłużnik nas unika, wówczas niemożliwe jest nawiązanie współpracy, a sprawa trafia do sądu - tłumaczy Janusz Hawryluk.
Nie płacimy czynszu. Legnica na trzecim miejscu w kraju
Jeśli należymy do niechlubnego grona lokatorów zadłużonych względem ZGM-u, musimy pamiętać, że nie jesteśmy na straconej pozycji. Owszem, dług nie zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale możemy wynegocjować dogodne warunki spłaty. W końcu spłata zaległych należności leży w interesie obu stron.
Co w takiej sytuacji może zrobić lokator, zapytaliśmy u źródła. O sposobach na „bezbolesne" pozbycie się długów komunalnych opowiada dyrektor ZGM-u w Legnicy Janusz Hawryluk na łamach bieżącego numeru Panoramy Legnickiej. Zapraszamy do lektury.
Nie płacimy czynszu. Legnica na trzecim miejscu w kraju
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?