Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielegalny transport ciuchów z lumpeksów w Chwaliszowie? To prywatna inwestycja. Sprawę bada jednak policja

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
To nie jest nielegalne wysypisko śmieci w Chwaliszowie, nikogo nie szukamy, bo wiemy do kogo należą - mówi nam wójt gminy Stare Bogaczowice, Mirosław Lech
To nie jest nielegalne wysypisko śmieci w Chwaliszowie, nikogo nie szukamy, bo wiemy do kogo należą - mówi nam wójt gminy Stare Bogaczowice, Mirosław Lech Dariusz Gdesz
Kilka dni temu mieszkańców Starych Bogaczowic zelektryzowała wiadomość o transporcie ciuchów nielegalnie wyładowanych i porzuconych w Chwaliszowie. W mediach pojawiły się nawet informacje, że gmina szuka właściciela tira, którym przywieziono towar i wyrzucono na łąkach w Chwaliszowie. - Otóż, nikogo nie szukamy, bo wiemy, kto jest właścicielem - mówi nam zdziwiony Mirosław Lech, wójt Starych Bogaczowic

Dziesiątki kilogramów starych ciuchów leży od czwartku na łąkach w Chwaliszowie w gminie Stare Bogaczowice. Widok z całą pewnością nie jest przyjemny i nie będzie wizytówką tego miejsca... W piątek pojawiła się w mediach informacja, jakoby gmina szukała właściciela nielegalnego transportu porzuconego w gminie Stare Bogaczowice.

- Ale my nikogo nie szukamy, nikt się ze mną nie kontaktował w tej sprawie. Jesteście pierwsi - mówi nam Mirosław Lech, wójt gminy Stare Bogaczowice. I dodaje, że faktycznie początkowo urzędnicy myśleli, że w Chwaliszowie doszło do przestępstwa, że ktoś rozładował tam nielegalny transport odzieży i uciekł.

- Ale jeszcze tego samego dnia zrobiłem małe śledztwo i ustaliłem, że ta używana odzież należy do przedsiębiorcy, który jest właścicielem tego terenu i twierdzi, że ma pozwolenie na obróbkę ciuchów. Sam je zresztą tam ściągnął - tłumaczy wójt Lech.

Jak dodaje, nie podoba mu się to, bo nie wygląda dobrze.

- Faktycznie wygląda to jak porzucony transport, zwróciłem się z prośbą do sanepidu o sprawdzenie, czy rzeczywiście wszystko odbywa się zgodnie z prawem i do policji o sprawdzenie pozwoleń. Nic więcej zrobić nie mogę. Tak, jak nie mogę zmusić nikogo do przystrzyżenia trawnika, albo uprzątnięcia prywatnej posesji, co też zaburza estetykę miejsca - wyjaśnia wójt Starych Bogaczowic.

- Rzeczywiście mamy takie zgłoszenie i wyjaśniamy do kogo należą te używane ciuchy i czy ich składowanie odbywa się zgodnie z prawem, ale w tej chwili nic więcej powiedzieć nie mogę - mówi nam Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto