Nieruchomości z Boguszowa-Gorc zmieniają właścicieli
Ruiny hotelu pod Dzikowcem
Gdyby władze kopalni zainteresowały się terenami wokół góry Dzikowiec wcześniej, dziś prawdopodobnie u jej podnóża stałby hotel z basenem, kręgielnią, albo obiekt sanatoryjny dla górników. Niestety gwarectwo dostrzegło walory turystyczne boguszowskiej dzielnicy Kuźnice Świdnickie dopiero u schyłku PRL-u. W połowie lat 80. zbudowano wyciąg narciarski, a także rozpoczęto budowę hotelu. To miał być prawdziwy kolos, o przynajmniej pięciu kondygnacjach. Władze kopalni zadbały o drogę dojazdową do hotelu, a także pomyślano o utworzeniu przystanku kolejowego, pod Dzikowcem przebiega bowiem linia kolejowa do Mieroszowa i za południową granicę. Przy torach kolejowych powstał dodatkowo utwardzony teren parkingowy. Wyciąg narciarski ruszył po rocznej budowie, a hotel nigdy nie powstał, dziś jego pozostałości zieją pustką. Kopalnia zrezygnowała z inwestycji ostatecznie w połowie lat 90. i przekazała teren gminie, której nie było stać na jej dokończenie. Dopiero wejście Polski do Unii Europejskiej otwarło przed samorządem możliwość aplikowania o środki pomocowe i zainwestowanie w turystykę. Mury hotelu choć częściowo wyrabowane i przez lata narażone na działanie warunków atmosferycznych okazały się solidne. Gmina ponownie udostępniła stok narciarzom, wkrótce u podnóża stoku zostanie oddany do użytku nowoczesny budynek obsługi ruchu turystycznego, a na szczycie stoku budowana jest drewniana wieża. Samorząd planuje też wyremontować drogi dojazdowe, a budynek po niedoszłym hotelu oddać w dobre ręce. – Nieruchomości towarzyszy działka wielkości ok 1,2 ha. Przetargi odbywają się regularnie, w marcu 2012 roku cena wywoławcza wyniosła 1,5 mln zł. – mówi Barbara Nowak. Miejscowy plan zagospodarowania zastrzega przeznaczenie tego miejsca jako teren sportowo-rekreacyjny, usług i turystyki. W ostatnim czasie nie było ofert kupna, ale gmina liczy, że wyrastająca wokół infrastruktura zachęci inwestorów.