Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niesamowite odkrycie w Wałbrzychu! Dzieło z kolekcji miejscowego muzeum zdobiło ścianę gabinetu tajnej organizacji masońskiej

Artur Szałkowski
Zakodowany obraz Książka Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci” rozbudziła wyobraźnię historyków na całym świecie. W pracach uznanych mistrzów zaczęli doszukiwać się tajemnych treści.

Zakodowany obraz
Książka Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci” rozbudziła wyobraźnię historyków na całym świecie. W pracach uznanych mistrzów zaczęli doszukiwać się tajemnych treści. Ukrytą na płótnie wiadomość
znaleźli także w wałbrzyskich zbiorach dzieł sztuki

Obraz zatytułowany „Architekt, budowniczy i kamieniarz” to jedno z największych płócien w kolekcji placówki. Zostało namalowane techniką olejną w połowie XIX wieku przez nieznanego artystę. Obraz o imponujących rozmiarach 2,20 m długości oraz 1,80 m szerokości przez blisko 150 lat pozostawał dla zwiedzających zagadką.

Ozdoba loży
– Do naszych zbiorów płótno trafiło w latach 70. ubiegłego stulecia. Przekazała je nam jedna z lokalnych firm – opowiada Stanisław Zydlik, dyrektor Muzeum w Wałbrzychu. – Kilka lat temu obraz oddaliśmy do konserwacji. Nikt jednak nie doszukał się w nim żadnych tajemnych treści.
To, czego nie dostrzegli konserwatorzy, pracownicy muzeum oraz turyści goszczący w placówce, przykuło uwagę zatrudnionego od niedawna w muzeum szefa działu sztuki.
– Obraz był bez wątpienia istotnym elementem wystroju którejś z trzech wałbrzyskich lóż masońskich. Niewykluczone, że mógł zdobić nawet gabinet wielkiego mistrza – wyjaśnia Marek Stadnicki.
Jako dowód pokazuje nam najbardziej istotne elementy płótna. Główna postać trzyma cyrkiel, który był symbolem wielkiego mistrza, obok leży węgielnica służąca do pomiarów. Te dwa narzędzia są najważniejszym symbolem wolnomularzy, brakuje tu jedynie litery G oznaczającej gnosis, czyli poznanie. Malarz celowo ją jednak pominął, bo byłby to zbyt czytelny przekaz. Na uwagę zasługuje również to, że trójka bohaterów stoi we wnętrzu starej, odrapanej katedry i analizuje plany budowy... nowej gotyckiej katedry.
– Po co budować kościół skoro on już stoi? – pyta Stadnicki i natychmiast wyjaśnia. – To również ukryty przekaz. Wolnomularze odcinali się od zasad głoszonych przez Kościół i chcieli wprowadzić w ich miejsce własny, nowy porządek.

To jeszcze nie koniec
Odkrycie zakodowanych w obrazie treści, to dopiero wierzchołek góry lodowej. Okazało się, że w magazynach wałbrzyskiego muzeum jest jeszcze kilka płócien, których autorami są wolnomularze.
– Tamte obrazy nie przedstawiają tak dużej wartości artystycznej jak płótno wiszące na ścianie muzeum. Są na nich tylko symbole masońskie – tłumaczy Stadnicki. – Dzięki tym obrazom będziemy się mogli jednak dowiedzieć czegoś więcej o wałbrzyskich wolnomularzach.
W zbiorach muzeum nie ma żadnych dokumentów dotyczących tego tajnego stowarzyszenia. Szef działu sztuki zamierza przygotować opracowanie na ten temat i zlikwidować przynajmniej częściowo jedną z białych plam w historii miasta.

Czym jest wolnomularstwo

To międzynarodowy ruch parareligijny o charakterze antyklerykalnym. Nazywany jest również masonerią lub „sztuką królewską”. Powstał na początku XVIII wieku, stawiając sobie za cel doskonalenie ludzi oraz likwidowanie różnic religijnych i stanowych. Podstawy organizacyjne przejęto ze średniowiecznych cechów murarskich, a ściślej bractw wolnych mularzy, budowniczych katedr i organizacji o charakterze okultystycznym. Naczelne zasady ruchu zostały sformułowane w Konstytucji Wolnych Mularzy w 1723 roku. Główny trzon organizacji stanowią mężczyźni, ale są także loże skupiające kobiety. Bractwa wolnomularzy stworzyły bogaty ceremoniał: uroczyste ubiory, rękawice, fartuchy, szczególne atrybuty (kielnie, piony, młotki). Podstawowymi jednostkami organizacyjnymi wolnomularstwa są loże, na których czele stoją mistrzowie. W organizacjach były zazwyczaj trzy stopnie wtajemniczenia, choć w tzw. rycie szkockim naliczono ich aż 33.
Przeciw wolnomularstwu wystąpił Kościół Katolicki, w 1738 roku papież Klemens XII obłożył masonów ekskomuniką. Od lat 60. XIX wieku w niektórych lożach zaczęto uprawiać magię i alchemię. Wolnomularstwo popierało ruchy narodowe i liberalne, opowiadało się za rozdziałem Kościoła od państwa.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto