Około godz. 21.00 do drzwi domu Bogusława Rogińskiego w Ludwikowicach Kłodzkich zadzwonił dzwonek. W tle słychać było samochód odjeżdżający z piskiem opon.
- Otworzyła żona gdy nagle buchnął na nią ogień wysokości dwóch metrów - opowiada i dodaje, że kobieta na szczęście w porę zdążyła odskoczyć i uniknęła poparzenia. Jak się okazało, ktoś zostawił przed domem zawinięte w stos papieru ludzie odchody.
- Prawdopodobnie znajdował się tam również materiał łatwopalny, bo ogień był bardzo duży - wspomina Bogusław Rogiński. Natychmiast zaalarmował policję.
- Najbardziej bałem się, że w środku mogą być jakieś substancje trujące - dodaje. Funkcjonariusze potraktowali całą sprawę jako incydent.
- Nikomu nic się nie stało, nie ma też żadnych zniszczeń w mieniu - tłumaczy Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. Funkcjonariusze obiecali natomiast wzmożone patrole w pobliżu domu państwa Rogińskich.
Bogusław Rogiński nie ma wątpliwości, że wydarzenie to związane jest ze zbliżającym się wyborami. Jest jednym z trzech kandydatów na wójta gminy Nowa Ruda.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?