Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obwodnica Czarnego Boru zagrożona?

Elżbieta Węgrzyn
Boguszowski hodowca również uważa, że jego protest był działaniem niejako "pro forma".
Boguszowski hodowca również uważa, że jego protest był działaniem niejako "pro forma". Dariusz Gdesz
Obwodnica Czarnego Boru ma być budowana już w tym roku. Wagę projektu podkreślają obecne władze gminy i opozycja. Do Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu wpłynął jednak sprzeciw wobec decyzji o wykorzystaniu pod budowę obwodnicy działek wchodzących w skład gospodarstwa rolnego.

Obwodnica Czarnego Boru - którędy pobiegnie?

O konieczności wybudowania alternatywnej drogi omijającej centrum Czarnego Boru przekonani są mieszkańcy, obwodnica planowana jest od przynajmniej dwudziestu lat, a koncepcja jej powstania ma genezę jeszcze wcześniej.
Projektowana inwestycja ma łączyć drogę powiatową nr 3366 z drogą wojewódzką nr 367 omijając ul. XXX-lecia PRL. Było już kilka propozycji przeprowadzenia obwodnicy, w ostatnich latach prezentowane były trzy możliwe warianty. - Na drogę wyprowadzającą ciężkie samochody z centrum czekają mieszkańcy, a także inwestor Kopalnia Melafiru. O tej drodze mówił już poprzedni wójt, a obecny ciągle z jej budową zwlekał i przekładał. Cieszymy się, że droga powstanie, ale jest spóźniona przynajmniej o trzy lata - mówi Jarosław Buzarewicz, czarnoborski radny.

Ostatecznie, w listopadzie 2012 roku zdecydowano, że obwodnica ma zostać biec przez remontowany, obecnie w zamknięty, most przy ul. Wałbrzyskiej, przy oczyszczalni ścieków i wysypisku. Ma liczyć z łącznikiem prawie 2,5 km (dokładnie 2489 m, w tym 143 metry łącznika). - Starostwo Powiatowe współfinansuje tę inwestycję kwotą 100 tys. zł, ponieważ jej fragment pokrywa się z ul. Wałbrzyską, czyli drogą powiatową. Remontujemy też zniszczony podczas powodzi most - mówi Mateusz Mykytyszyn, asystent starosty.

Obwodnica Czarnego Boru - jest protest

Starostwo wydało 16 kwietnia zezwolenie na realizację inwestycji, a 5 maja wpłynęło do urzędu pismo "Sprzeciw od decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej". Złożył je Marek Tarnacki, właściciel gospodarstwa rolnego leżącego przy ul. Wesołowskiego-Masalskiego w Boguszowie-Gorcach. Przez grunty wchodzące w skład gospodarstwa ma przebiegać obwodnica. - W 2010 roku gmina planowała poprowadzić obwodnicę po granicy mojego gospodarstwa i wykupowano już grunty na ten cel, teraz okazało się, że koncepcję zmieniono i stracę część ziemi. W moim gospodarstwie realizuję wieloletnie pakiety rolno-środowiskowe, na które uzyskałem dofinansowanie unijne. Jeśli nie zaprotestuję przeciwko wywłaszczeniu mnie na potrzebę budowy drogi, może się okazać, że będę musiał zwracać środki uzyskane na te programy za ostatnie pięć lat - wyjaśnia boguszowski hodowca.

W swoim piśmie pan Marek, radny powiatowy, powołuje się na strategiczne znaczenie dla jego gospodarstwa dwóch działek, przez które będzie biegła obwodnica. Na jednej z nich realizuje program rolno-środowiskowy objęty unijnym wsparciem, drugą dokupił 11 kwietnia 2014, a teraz z dwóch tych działek ma być wywłaszczony. Dodatkowo radny argumentuje, że te połacie ziemi sąsiadują ze stanowiskami lęgowymi derkacza, płochliwego ptaka objętego ścisłą ochroną gatunkową.

Boguszowianin hoduje mięsne krowy, jego stado liczy 40 sztuk. Może je wypasać na gruntach położonych przy gospodarstwie, gdzie właśnie ma biec przyszła droga. Pozostałe ziemie, oddalone od zabudowań gospodarskich ziemie radny traktuje jako rezerwuar paszy dla zwierząt. - Tylko 20 hektarów mam przy domu, kolejne 30 ha są oddalone i rozproszone. W ostatnich latach powiększałem gospodarstwo przydomowe, ostatnie 3 hektary kupiłem w tym roku od osoby, która sprzedawała mi ziemię już wcześniej - wyjaśnia.

Obwodnica Czarnego Boru - co na protest gmina?

Protest boguszowskiego hodowcy jest komentowany w Czarnym Borze. - Dziwi mnie takie postępowanie. Procedura wywłaszczeniowa jest jasna. Pierwszy etap obwodnicy ma być skończony do połowy listopada, protest dotyczy przebiegu drugiego odcinka - mówi Adam Górecki, wójt Czarnego Boru.
Budowa obwodnicy podzielona została na trzy etapy. Na pierwszy z nich, kosztujący prawie 1,2 mln zł gmina uzyskała 27 marca dofinansowanie z tzw. „schetynówek”, czyli Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych - Etap II Bezpieczeństwo -Dostępność - Rozwój”. Ministerialne 589,412 tys. zł ma zostać przeznaczone na 864 metrów drogi.
Wójt nie ma wątpliwości, że protest hodowcy nie zatrzyma budowy. - W ciągu trzech lat chcemy zakończyć całą inwestycję, a na dalsze jej etapy również pozyskiwać fundusze zewnętrze. Na tę drogę gmina czeka 40 lat i to nasza najważniejsza inwestycja - dodaje Górecki.

Obwodnica Czarnego Boru - wypowie się wojewoda

Boguszowski hodowca również uważa, że jego protest był działaniem niejako "pro forma".
- Nikomu nie robię na złość, jedynie bronię swoich interesów. Mój protest nie ma na celu zablokowanie inwestycji, a jedynie zabezpieczenie się przed koniecznością przerwania uczestnictwa w dofinansowanych z Unii programach rolno-środowiskowych. Mój protest niczego nie zmieni, ja nawet nie chcę by zmienił - wyjaśnia Tarnacki.
Starostwo Powiatowe w piśmie do właściciela gruntów odniosło się do kwestii gniazdowania derkacza, co nota bene było wyjaśnione w uwarunkowaniu środowiskowym inwestycji w 2013 roku. Specustawa określająca wywłaszczenie daje możliwość wniesienia odwołania do wojewody za pośrednictwem starosty, dlatego starostwo przekazało 15 maja dokumentację sprawy do wojewody. Wojewoda odniesie się do odwołania wkrótce. Nikt nie ma wątpliwości, jaka będzie odpowiedź. Wkrótce zacznie się budowa.
Tak skończy się kolejna burza w szklance wody.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto