Oszukali ZUS na 1,4 mln zł

Oszukali ZUS na 1,4 mln zł. Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu skierowała do Sądu Okręgowego w Świdnicy akt oskarżenia, którym objętych zostało 88 osób. Wśród nich są nie tylko mieszkańcy Wałbrzycha, ale także innych części kraju. głównym oskarżonym w sprawie jest 45-letni mieszkaniec Warszawy, zameldowany w Mińsku Mazowieckim na terenie województwa mazowieckiego.

Mężczyzna usłyszał zarzut z Art. 286. § 1. Kodeksu karnego: „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.

– Działalność przestępcza 45-latka polegała na tym, że założył on firmę, w której następnie zatrudniał na fikcyjnych umowach o pracę osoby w różnym wieku ubezpieczone w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego – wyjaśnia prokurator Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. – Były to osoby z różnych części kraju. Za fikcyjne zatrudnienie osoby te przekazywały co miesiąc swojemu „pracodawcy” kwoty w wysokości około 200 zł. W zamian zgłaszał je do ubezpieczenia w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, ale nie odprowadzał za nie składek.

Tym sposobem osoby faktycznie ubezpieczone w KRUS i fikcyjnie w ZUS miały w przyszłości uzyskać wyższe świadczenia emerytalne. Z ustaleń prokuratury wynika, że proceder przestępczy kwitł przez prawie pięć lat, w latach 2009-2014. Prowadzony był w różnych częściach Polski, m.in. w Wałbrzychu, Wrocławiu, Warszawie, Dzierżoniowie, Opolu, czy Trzebnicy. Straty wyrządzone przestępczą działalnością 45-latka i jego pomocników zostały oszacowane na kwotę ponad 1,4 mln zł.

Sprawa została w końcu ujawniona w Wałbrzychu i zgłoszona do miejscowej prokuratury. Po tym jak wychodziły na jaw kolejne wątki oszustw na szkodę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w innych częściach kraju, przekazywano je do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu, która nadzorowała przebieg śledztwa. Ciekawostką związaną z tą sprawą jest to, że pomysł dochodowego oszustwa zrodził się w Zakładzie Karnym w Piławie Dolnej koło Dzierżoniowa, gdzie 45-latek odsiadywał wyrok.

– Po opuszczeniu zakładu karnego w Piławie Dolnej mężczyzna regularnie przyjeżdżał tam na widzenia do swojego wspólnika w interesach, z którym wspólnie opracowali plan oszustwa – mówi prokurator Tomasz Orepuk. – Obaj mężczyźni regularnie spotykali się i konsultowali także w trakcie pobytu osadzonego na przepustkach.