Cztery mieszkania zostały uszkodzone w wyniku pożaru przy ul. Uczniowskiej w Wałbrzychu. Ogień wybuchł od kominka zamontowanego w jednym z lokali. Ewakuowanych zostało ponad trzydzieści osób.
To kolejne takie wydarzenie w regionie. Niedawno przerażeni mieszkańcy jednego z budynków przy ul. Bohaterów Getta w Głuszycy wezwali straż pożarną. Spod podłogi na klatce schodowej wydobywał się dym. Dzięki błyskawicznej interwencji strażaków mieszkańcy nieruchomości oraz ich dobytek zostali uratowani. - Po rozebraniu ścianki i stropu okazało się, że zadymienie było spowodowane nieszczelną instalacją kominową, do której podłączony był piec w jednym z mieszkań - wyjaśnia Paweł Kaliński, rzecznik prasowy wałbrzyskiej straży pożarnej. - Zaczęły już płonąć drewniane elementy konstrukcji starego budynku oraz trzcina, na którą kładziony był tynk.
Przykład z Głuszycy nie jest odosobniony. Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego, wałbrzyscy strażacy codziennie są wzywani do podobnych zdarzeń. Niestety, większość z nich powodują sami lokatorzy.
Na porządku dziennym jest lekceważenie obowiązku regularnego czyszczenia przewodów kominowych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, raz w roku powinien być wykonany przegląd instalacji wentylacyjnej.
Ponadto co trzy miesiące należy kontrolować kominy, do których podłączone są piece opalane paliwem stałym oraz dwa razy w roku kominy odprowadzające spaliny z pieców opalanych gazem. Obowiązek regularnych kontroli spoczywa na właścicielach lub administratorach posesji. Sporym problemem jest także spalanie w piecach przedmiotów, które nie powinny się tam znaleźć, na przykład opon lub plastiku.
Niedawno strażacy w Wałbrzychu uratowali życie kobiecie z dwójką małych dzieci, która zapchała piec gumą i próbowała ją podpalić. Z objawami zatrucia dymem cała trójka trafiła do szpitala. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili.
- Wytwarzający się w takich przypadkach tlenek węgla jest bezwonny i bezbarwny. Zatem śmiertelnie niebezpieczny - mówi Paweł Kaliński. - Dlatego, kiedy zaczniemy odczuwać, że słabniemy, mamy zawroty głowy i nudności, należy natychmiast zacząć wietrzyć mieszkanie i wzywać pomoc.
W trwającym sezonie grzewczym na terenie powiatu wałbrzyskiego odnotowano już jeden śmiertelny wypadek. Do tragedii doszło w Szczawnie-Zdroju. Przez niewłaściwe użytkowanie podgrzewacza wody zginęła 49-letnia kobieta, a 70-letni mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Wyjeżdżając do zgłoszeń dotyczących instalacji kominowych, strażacy coraz częściej stwierdzają także, że w wielu przypadkach ich przyczyną jest samowola budowlana. Na przykład lokatorzy wykonują instalacje kominowe bez wymaganych projektów i zgody nadzoru budowlanego. Do rzadkości nie należy także wykorzystywanie instalacji wentylacyjnej jako komina.
- Jeżeli w wyniku takich działań ktoś poniesie uszczerbek na zdrowiu, sprawca samowoli budowlanej może trafić do więzienia nawet na 3 lata - tłumaczy Bożena Jażdżyk, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. - Natomiast jeżeli ktoś poniesie śmierć, kara wzrasta do 5 lat więzienia.
============04 autor(13968444)============
============11 (pp) Zdjęcie Autor(13968445)============
fot. dariusz gdesz
============06 (pp) Zdjęcie Podpis(13968446)============
============02 boczek nazwa miasta(13968442)============
Podyskutuj na forum walbrzych.naszemiasto.pl
Czy zlecasz kominiarzom sprawdzenie instalacji w swoim mieszkaniu?
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
