Regiment stawił się przed Pałacem Struga w sobotę 6 lipca roku ok. g. 10. Kapitan Krzysztof Czarnecki podjął brzemienną w skutki decyzje o zmianie trasy przemarszu. Regiment wyruszył z Podzamcza, przez Stary Książ i niestety udał się na „skróty” doliną Pełcznicy.
Pałac w Strudze relacjonuje
Po nierównej walce z wściekłymi komarami i nieprzebytymi chaszczami regiment w poważnie nadwyrężonej kondycji dotarł wreszcie do ruin zamku Cisy a następnie do celu wyprawy – do Strugi (Adelsbach) Była to już godzina 19:30. O tej porze już tylko nieliczni-najwytrwalsi goście powitali fizylierów westchnieniem ulgi. Trzy strzały obwieściły mieszkańcom Strugi oraz wrogim wojskom austriackim gotowość regimentu do obchodów rocznicy bitwy.
Pałac w Strudze - wymarsz regimentu
Tuż przed zmrokiem regiment rozbił obóz w przypałacowym parku i rozpoczął „nocną wartę”.
Niedzielny poranek powitał nas słońcem. Regiment rozpoczął przygotowania do ataku na wzgórze Sas. Kapitan Krzysztof Czarnecki dokonał uroczystego przeglądu wojsk i skróconej musztry. Po zwerbowaniu ochotnika regiment wyruszył na wzgórze Sas. Przeciwnik tym razem niestety nie stawił się na polu walki. Po oddaniu salwy honorowej na cześć poległych żołnierzy fizylierzy powrócili do obozu, przebrali się w stroje paradne i udali się na mszę do pobliskiego kościoła. Złożyli hołd poległym w bitwie przed tablicą pamiątkową wmurowaną w południową ścianę kościoła.
Po raz pierwszy od 250 lat regiment z tarczą wrócił z pola walki na wzgórzach Adelsbach.
Więcej o historii pałacu, Struga dla smakoszy, Pałac w Strudze hotelem
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?