Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej chcą poznać kondycję szpitala w Wałbrzychu. Domagają się spotkania z marszałkiem województwa

W dzisiejszej konferencji przed wałbrzyskim szpitalem wzięli udział poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka i senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska oraz radni Sejmiku Województwa Dolnośląskiego: Marek Łapiński, Stanisław Jurcewicz i Zbigniew Szczygieł.

Ich zdaniem szpital w Wałbrzychu jest w tragicznej sytuacji kadrowej. - Takie informacje docierają do nas od pacjentów, a lekarze są zastraszani i boją się mówić - zaznacza senator Agnieszka Kołacz - Leszczyńska. Posłanka Mrzygłocka podkreśla, że dzisiejsza konferencja to akt desperacji, bo parlamentarzystki bezskutecznie usiłują spotkać się z marszałkiem województwa, by poznać sytuację szpitala w Wałbrzychu.

- Pacjenci szukają pomocy gdzie indziej, bo boją się, że nie otrzymają jej w Wałbrzychu - zaznacza senator Leszczyńska.

Parlamentarzystki mówią też o odejściach lekarzy z placówki, zwieszeniu pracy oddziału chirurgii, niepewnej przyszłości chirurgii onkologicznej i pediatrii oraz o połączeniu oddziału wewnętrznego z kardiologicznym.

O tragiczną ich zdaniem sytuację w szpitalu oskarżają Marszałka Województwa Dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego i jego zastępcę ds. zdrowia Marcina Krzyżanowskiego. Chodzi o odwołanie ze stanowiska Marioli Dudziak i zwolnienie z pracy ordynatora kardiologii prezydenta Romana Szełemeja.

Dowodem złej sytuacji ma być m.in. ogłoszenie o pracę dla 80 lekarzy do wałbrzyskiej placówki. Podczas konferencji dziennikarze podkreślali jednak, że akurat taka sytuacja trwa od dłuższego czasu, bo kiedy zwalniano dyrektor Dudziak, w placówce były 74 wakaty na stanowiskach lekarzy i 90 na stanowiskach pielęgniarek, a oddziały łączono już wcześniej, tworząc oddział internistyczno - infekcyjny zamiast interny i zakaźnego.

Tuż po konferencji przed szpitalem do mediów trafiło oświadczenie marszałka Cezarego Przybylskiego, który zaapelował do radnych i parlamentarzystów.

"Wykorzystywanie w politycznych rozgrywkach Specjalistycznego Szpitala im. dra A. Sokołowskiego w Wałbrzychu jest skandaliczne i nieodpowiedzialne. Obliczone na polityczny zysk postępowanie grupy osób – m.in. działaczy Platformy Obywatelskiej, jest egoistyczne i podejmowane kosztem dobra pacjentów oraz stabilnego funkcjonowania Szpitala (...). Pozwólcie w spokoju pracować lekarzom, pielęgniarkom i całemu personelowi. Nie wywołujcie celowo u pacjentów poczucia strachu. (...) Poprzez polityczne, partyjne manifestacje uporczywie próbuje się doprowadzić do destabilizacji pracy Szpitala, który dzięki zaangażowaniu całego personelu medycznego i w trosce o pacjentów skutecznie stawia czoła pandemii.

Szpital cały czas działa i niesie pomoc pacjentom - wbrew pragnieniom osób, które perfidnie wykorzystują pandemię do walki politycznej. Być może niektórym niełatwo pogodzić się z myślą, że bez ich udziału Szpital funkcjonuje prawidłowo, między innymi nowa dyrekcja Szpitala skutecznie zakończyła proceder fikcyjnych dyżurów. Dyrekcja Szpitala w niespełna trzy miesiące zatrudniła kilkunastu nowych lekarzy specjalistów oraz pielęgniarki oraz ratowników medycznych, o czym osoby uczestniczące w dzisiejszej konferencji być może nie chciały wiedzieć z oczywistych względów – nie wpisywało się to w ich negatywną narrację budowaną od tygodni wokół Szpitala (...).