Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głodny i chory pies, który żył w małym kojcu pod Świdnicą nie przeżył. Powiadomiono prokuraturę! (ZDJĘCIA)

MM.
Kilka dni temu Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt w miejscowości Strzelce koło Świdnicy odebrali właścicielom skrajnie zaniedbanego Marata, który konał na oczach swoich oprawców. Zwierzę przez ostatnie lata żyło w małym, brudnym i śmierdzącym kojcu, z którego nigdy nie wychodziło. Niestety mimo starań obrońców zwierząt i weterynarza pies nie przeżył. Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt złożył w prokuraturze zawiadomienie przeciwko właścicielom czworonoga.

Właściciele nie widzieli żadnego problemu w stanie zdrowia psa - twierdzili, że Marat od kilku dni nie jadł, ale w przeciągu ostatniego dnia wrócił mu apetyt... Tyle, że pies był skrajnie wychudzony. W chwili śmierci ważył nieco ponad 20 kg, powinien około 50!

Smutny i porzucony pies z wystającymi żebrami i ogromnym wodobrzuszem trafił w trybie pilnym do przychodni weterynaryjnej, gdzie w badaniach stwierdzono nie tylko zagłodzenie, ale również ogromną zmianę nowotworową.
Marat w trybie pilnym został zoperowany - podczas 5 godzinnej operacji udało się usunąć guza śledziony wielkości NOWORODKA! Podczas operacji pies stracił bardzo dużo krwi - konieczne okazało się zamówienie kilku jednostek z banku krwi i przetoczenie jej psu. Pies kilka dni po operacji zmarł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto