Dramatyczne sceny rozgrywały się około godziny 2:30 w Wałbrzychu. - Pies odebrany od alkoholika z Wałbrzycha. Pijak ciągnął na kolczatce leżącego, ledwo żywego owczarka niemieckiego po asfalcie. Zwierzę nie miło siły się ruszyć. Jego brzuch był niewyobrażalnie wzdęty, w jamie brzusznej ogromna ilość krwi. Badania wykonane na CITO w Lecznica Weterynaryjna Erjot wskazały na pęknięcie śledziony - relacjonuje Dolnośląski Inspektorat Obrony Zwierząt.
Jeszcze tej samej nocy pies trafił na stół operacyjny, ale jego stan był krytyczny. - Zespół lekarzy przez kilka godzin walczył o jego życie, zamówiliśmy również dla niego krew do transfuzji z Bank Krwi dla Psów i Kotów we Wrocławiu lek. wet. Karol Kirstein. Po otwarciu jamy brzusznej okazało się, że 2-letni owczarek zmaga się ze złośliwą odmianą nowotworu jamy brzusznej - włókniakomięsakiem. Rak zaatakował nie tylko śledzionę, która pękła, ale także inne narządy wewnętrzne. Nie było już dla niego ratunku - informuje DIOZ.
Koszt ściągnięcia w nocy zespołu lekarzy, diagnostyka, operacja szacowano na 5000 zł. jak na razie zebrano nieco ponad 1500 zł. Tym razem nie udało się uratować psa, ale zawsze warto podejmować takie próby.
Jeśli ktoś zechce pomóc DIOZ, może wpłacić choć drobną kwotę na konto
przelew tradycyjny - mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761
w tytule: owczarek alkoholika
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt
ul. Przechodnia 4a, 58-560 Jelenia Góra
PayPal - [email protected]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?