Dzisiaj w cyklu prezentacji zespołów z tak zwanych niższych lig naszego okręgu, przedstawiamy Białego Orła Mieroszów. Drużyna Białego Orła występuje obecnie w wałbrzyskiej klasie okręgowej. Ten szczebel rozgrywek jest największym osiągnięciem w historii istniejącego już od 65 lat, bo założonego w 1945 roku klubu.
- Gramy w klasie okręgowej już od kilku lat, od sezonu 2005/2006 - mówi Wiesław Wielgus, skarbnik klubu.
Dodaje, że słyszał, że zespół z Mieroszowa miał już kiedyś wcześniej "krótką przygodę" z okręgówką, ale było to bardzo dawno temu i nawet starsi kibice nie bardzo to pamiętają. Wszyscy żyją tu raczej dniem dzisiejszym i w ostatnich tygodniach trzymali mocno kciuki za pozostanie zespołu w okręgówce. Obecny sezon był bowiem dla mieroszowian średnio udany. Jednak w rozegranej w czwartek, 3 czerwca kolejce spotkań pokonali na własnym boisku 5:0 Kryształ Stronie Śląskie i zapewnili sobie właściwie pozostanie w klasie okręgowej. Zwycięstwo nad Kryształem ucieszyło piłkarzy, działaczy i kibiców Białego Orła nie tylko dlatego, że dało utrzymanie w lidze, ale było także przy okazji udanym rewanżem za porażkę w identycznym stosunku z pierwszej rundy sezonu.
Biały Orzeł pokazał jednak w dobiegających końca rozgrywkach, że potrafi być groźny nawet dla najlepszych drużyn w grupie. Mieroszowianie kilka razy zdobywali punkty w pojedynkach z faworytami. Są na przykład jedną z nielicznych drużyn, która w tym sezonie "urwała" punkty rewelacyjnemu liderowi, Bielawiance Bielawa. Biały Orzeł zremisował na własnym boisku z liderem 1:1 w pierwszej kolejce sezonu. - Bielawianka nie była wtedy jeszcze zgrana - mówią skromnie w klubie z Mieroszowa.
Cieszy ich również na przykład zwycięstwo nad Gromem Witków, odniesione po serii porażek. Nie kryją, że także punkty zdobyte "fuksem", w meczu z wiceliderem - Górnikiem Boguszów Gorce. Na boisku wygrał bowiem Górnik, ale okazało się, że nie dopełnił wszystkich formalności i w wyniku walkoweru, komplet punktów trafił do Mieroszowa.
- Boli nas jednak kilka porażek, których mogło nie być i nie musielibyśmy tak długo martwić się czy uda się nam utrzymać - mówi Wielgus.
Wylicza przegrane u siebie 3:4 z Włókniarzem Kudowa-Zdrój i 1:2 ze Spartą Ziębice, a także wyjazdową porażkę 1:2 ze Stalą Świdnica.
- W tych dwóch, ostatnich meczach straciliśmy bramki w ostatnich minutach - dodaje.
W klubie z Mieroszowa cieszą się, że udało im się wywalczyć utrzymanie. Martwi ich natomiast to, że już od dłuższego czasu nie mogą za bardzo liczyć na zasilenie składu wychowankami. - Mamy co prawda drużynę juniorów i trampkarzy, ale wielu z tych chłopaków, dorastając rezygnuje z gry w piłkę nożną - mówią w Białym Orle. Żałują bo starają się stworzyć zawodnikom dobre warunki. - Niedawno ogrodziliśmy boisko. Pomaga nam gmina i Fabryka Wkładów Odzieżowych Camela S.A., ale nie jest łatwo - wyjaśnia skarbnik klubu. Dodaje, że czekają ich w najbliższym czasie kolejne wydatki bo trzeba będzie dostosować stadion do wymogów klasy okręgowej i między innymi zamontować na trybunach co najmniej sto krzesełek.
Biały Orzeł Mieroszów:
Adres: 58 - 350 Mieroszów, ulica Sportowa 4
Prezes: Mariusz Tatuśko
Kierownik drużyny: Sebastian Maciejewski
Trener: Józef Borcoń
Bramkarze: Michał Domżał, Marcin Jaskółowski
Obrońcy: Marcin Gawryszewski, Fabian Jaworski, Rafał Grzelak, Tomasz Sikorski, Maciej Bobrowski, Łukasz Otręba, Bartosz Kaszuba, Michał Kołodziejczyk, Mateusz Żywczak
Pomocnicy i napastnicy: Amadeusz Famuła, Marcin Miecznikowski, Patryk Warchoł, Tomasz Sokół, Kamil Bałos, Paweł Sokół, Tomasz Szyszka, Stanisław Dziekan, Mariusz Tatuśko, Maciej Łukasik, Krystian Nowacki
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?