Piłkarki ekstraligowego AZS PWSZ Wałbrzych otrząsnęły się już po porażce z 9 września, kiedy to przegrały na wyjeździe 2:4 z Czarnymi Sosnowiec. Teraz eipa trenera Kamila Jasińskiego po zaciętej walce pokonała na swoim boisku 2:1 AZS PSW Biała Podlaska.
Mecz z akademiczkami z Białej Podlaskiej był bardzo trudny i wymagał pełnej mobilizacji. Co prawda spotkanie zaczęło się od przewagi gospodyń, ale AZS PSW bronił się bardzo umiejętnie i groźnie kontratakował. Do przerwy utrzymywał się jednak bezbramkowy remis.
W kilka minut po zmianie stron przyjezdnym dopisało szczęście i objęły prowadzenie. Bramka strzelona w 57. minucie przez Klaudię Lefeld była co prawda następstwem błędu naszych obrończyń, ale zrobiło się, groźnie - pojawiło się widmo drugiej porażki rzędu AZS PWSZ.
Niepowodzenie jednak wyraźnie jeszcze bardziej zmobilizowało wałbrzyszanki. Zaatakowały mocniej i w 69. minucie Klaudia Miłek pięknym uderzeniem z rzutu wolnego doprowadziła do remisu. W 81. minucie natomiast, po jednym z kolejnych ataków, w polu karnym rywalek faulowana była Dominika Dereń i sędzia podyktował rzut karny. Strzał Małgorzaty Mesjasz z jedenastu metrów, obroniła co prawda bramkarka AZS PSW, ale dobitka Kataryny Rzomus okazała się skuteczna.
AZS PWSZ Wałbrzych: Piątek, Szewczuk, Mesjasz, Zawadzka, Ostrowska, Dereń, Rędzia (87 Kędzierska), Kuciewicz (55 Fabova), Zając (78 Rozmus), Rapacka (66 Głąb), Miłek (92 Głowacka).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?