Piłkarki AZS PWSZ Wałbrzych były bardzo bliskie sprawienia sporej niespodzianki. Przegrały bowiem na wyjeździe tylko 1:2 z Górnikiem Łęczna, drużyną wicemistrza Polski.
Co prawda przed tym meczem akademiczki z Wałbrzycha zajmowały trzecie miejsce w tabeli, a Górnik był na drugiej pozycji, tuż za mistrzyniami kraju z Medyka Konin, ale pomiędzy dwójką Medyk – Górnik a resztą stawki jest wielka przepaść. Dotyczy to różnicy punktowej i poziomu gry. W pierwszym starciu w sezonie z ekipą z Łęcznej, nasz ekstraligowiec przegrał u siebie 0:4.
Teraz po pierwszej połowie wyjazdowego pojedynku wałbrzyszanki remisowały z Górnikiem 0:0. Często też miały przewagę nad rywalkami. Te jednak po zmianie stron pokazały, że nie zapomniały jak gra się w piłkę nożną. W 57. minucie objęły prowadzenie po strzale Górnickiej. Nasze dziewczęta próbowały odrobić stratę, ale w 82. minucie na 2:0 podwyższyła Sznyrowska.
Wałbrzyszankom udało się strzelić honorowego gola już w doliczonym czasie gry. Jego autorką była Małgorzata Mesjasz.
Górnik Łęczna - AZS PWSZ Wałbrzych 2:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Górnicka (57), 2:0 Sznyrowska (82), 2:1 Mesjasz (94)
AZS PWSZ: Antończyk, Gradecka, Aszkiełowicz, Mesjasz, Jelencić, Kowalczyk (75 Pluta), Ratajczak, Dereń, Bezdziecka, Maciukiewicz, Miłek.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?