Nie było niespodzianki w ostatnim meczu piłkarzy Górnika Wałbrzych. Lider IV ligi rozbił na swoim boisku aż 7:1 GKS Mirków/Długołęka, zespół zajmujący jedno z ostatnich miejsc w tabeli.
Wałbrzyszanie strzelanie zaczęli już w 7. minucie, kiedy to Tomasz Wepa popisał się ładnym uderzeniem z około 18 metrów. Ataki na bramkę gości sunęły jeden za drugim i już po chwili Damian Chajewski był bardzo bliski podwyższenia prowadzenia swojej drużyny. Później piłka jeszcze kilka razy mijała o centymetry bramkę GKS-u, aż w 27. minucie Mateusz Sobiesierski strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Do przerwy Górnik prowadził 3:0, bo w pierwszej połowie, w 40 minucie rzut karny wykorzystał Dariusz Michalak. W drugiej połowie przewaga wałbrzyszan była nadal bardzo wyraźna. W 54. minucie Chajewski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem GKS-u i nie zmarnował okazji. Prowadzenie 4:0 utrzymało się jednak bardzo krótko, bo już po dwóch minutach gola zdobył Szymon Tragarz. Ten sam zawodnik w 70. minucie zmusił do błedu obrońcę gości i po trafieniu samobójczym było już 6:0. Górnik jednak nie zwalniał tempa, i w 73. minucie ponownie Tragarz pokonał bramkarza gości. Goście honorowego gola zdobyli w 88. minucie.
W następnej kolejce Górnik zagra na wyjeździe ze Zjednoczonymi Żarów, zespołem który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a w ostatnim swoim meczu przegrał aż 1:12 z Sokołem Marcinkowice. Powinien był kolejny komplet punktów dla lidera.
Górnik w meczu z GKS-em Mirków/Długołeka: Jaroszewski, Michalak, Orzech, Smoczyk, Wepa, Sobiesierski (65. Jakacki), Chajewski (65. Rodziewicz/66. Krawczyk), Rytko (75. Bogacz), Oświęcimka (75. Młodziński), Sawicki, Tragarz.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
