Piłkarze II-ligowego Górnika Wałbrzych przegrali na swoim boisku 2:3 z Nadwiślanem Góra. Był to mecz piątej kolejki sezonu i czwarta porażka wałbrzyszan. Z jednym punktem na koncie znajdują się na przedostatnim miejscu w tabeli. Sytuacja Górnika jest bardzo zła, ale gra on słabo. Z Nadwiślanem, który jest beniaminkiem i niezbyt wymagającym przeciwnikiem przegrywał do przerwy 0:1. W pierwszej połowie spotkania goście byli jednak lepsi i w 30. minucie Jakub Legierski pokonał Patryka Janiczaka. Kiedy w 69. minucie Damiana Furczyk podwyższył na 2:0 wydawało się, że „jest po meczu”. Górnik jednak zerwał się do walki, w 72. minucie Marcin Orłowski wykorzystał dośrodkowanie od Bartosza Szepety i strzelił kontaktowego gola. To trafienie jakby przywróciło Górnikowi wiarę w korzystny wynik. Kiedy w 73. minucie Furczyk dostał czerwona kartkę, ta wiara jeszcze wzrosła. Gospodarze atakowali i w 87. minucie po faulu na Szepecie sędzia podyktował rzut karny. Wykorzystał go Orlowski i było 2:2. Niestety w 94. minucie w zamieszaniu w polu karnym Górnika, po rzucie wolnym dla Nadwiślana, Piotr Koman umieścił piłkę w bramce wałbrzyszan. Na pomeczowej konferencji Andrzej Polak, trener Górnika poinformował, ze oddaje się do dyspozycji zarządu klubu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?