Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po meczu z Koroną: Proste środki i prosta taktyka nie wystarczą na każdego rywala

Mariusz Wiśniewski
Z Markiem Wleciałowskim, drugim trenerem Śląska, rozmawia Mariusz Wiśniewski

Przed tymi trzema meczami, które Śląsk rozegra u siebie, powiedział Pan, że pokażą one, w którym miejscu jest Śląsk. Za nami dwa spotkania: z Widzewem Łódź i Koroną Kielce, czy można już coś powiedzieć?
Na wnioski poczekajmy do trzeciego meczu. Na pewno jednak już coś można było zauważyć. Przede wszystkim to, że oba spotkania były bardzo wyrównane i mogły zakończyć się każdym wynikiem. Zwłaszcza jeżeli chodzi o to spotkanie z Koroną, w którym mieliśmy swoje sytuacje bramkowe, i to przy wyniku bezbramkowym, i gdyby udało nam się zdobyć gola, to mecz mógłby zakończyć się zupełnie innym wynikiem.

Pytam o wnioski już po dwóch meczach, bo moim zdaniem widać było, że Śląskowi znacznie trudniej się gra z rywalami teoretycznie słabszymi, którzy grają zachowawczo, niż z przeciwnikiem atakującym.
Było to w tych spotkaniach rzeczywiście widoczne. Kiedy przychodziliśmy do Śląska te kilka miesięcy temu, zespół był w trudnej sytuacji. Brakowało punktów, a przed nami były trudne mecze z Wisłą Kraków czy Polonią Warszawa. Musieliśmy szybko działać. Staraliśmy się przede wszystkim tak zmienić grę, aby Śląsk nie tracił tak dużo goli. Szukaliśmy prostych środków i prostej taktyki. To zaowocowało, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że nie na każdego rywala będzie to wystarczające. I mecze z Widzewem i Koroną pokazały, że z rywalem, który myśli przede wszystkim, aby nie stracić gola, te wypracowane proste schematy mogą nie wystarczyć. Aby doprowadzić do tego, żeby działania defensywne i atak były na równym poziomie, potrzebny jest czas. I tego w tej chwili najbardziej potrzebujemy - czasu.

Wspomniał Pan, że kiedy przejmowaliście zespół, byliście przed meczami z Wisłą i Polonią - historia zatoczyła koło, bo przed Śląskiem znowu Wisła i Polonia i ponownie są to bardzo ważne mecze, bo albo Śląsk będzie w górnej części tabeli, albo w dolnej.
Na pewno się tych meczów nie boimy, bo strach w takich momentach nie pomaga, a tylko paraliżuje. To będą bardzo trudne mecze i musimy się do nich dobrze przygotować. W takich momentach ważne jest, aby zespół i trenerzy byli blisko siebie, aby razem podjęli wyzwanie. I my to zrobimy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto