Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w Strzegomiu: Terapeuci mają pomóc zapomnieć o traumie

Małgorzata Moczulska
W tym domu Małgosia była gwałcona przez dziadka. Czy zapomni o ponurych zdarzeniach?
W tym domu Małgosia była gwałcona przez dziadka. Czy zapomni o ponurych zdarzeniach? Dariusz Gdesz
W Świdnicy zatrudnią psychologa. W Wałbrzychu z dziećmi pracuje zespół fachowców

W Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Świdnicy od czerwca będzie pracował psycholog. Ma wspierać rodziny, do których trafiają dzieci molestowane.

- Będzie również uczyć zastępczych rodziców, jak rozpoznać, że dziecko było w przeszłości wykorzystywane seksualnie i jak pracować z takim dzieckiem, by pomóc mu poradzić sobie z traumą - tłumaczy Beata Galewska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Świdnicy. Ta decyzja zapadła po tym, gdy na jaw wyszedł koszmar 11-letniej dziewczynki ze Strzegomia. O sprawie pisaliśmy jako pierwsi w sobotę. Dziewczynka była gwałcona przez ponad sześć lat. Kiedy miała pięć lat, po raz pierwszy zrobił to jej dziadek. Przez lata molestował ją również ojciec. Rok temu - starszy brat.

Sprawa Małgosi, choć drastyczna, nie jest odosobniona. Niedawno do rodziny zastępczej w Świdnicy trafiła 3-letnia dziewczynka, która była wykorzystywana seksualnie w swoim rodzinnym domu. Sprawa wyszła na jaw, gdy podczas zabawy z dziećmi zaczęła naśladować ruchy kopulacyjne, twierdząc, że tak bawił się z nią tato.

W Wałbrzychu przekonują, że nad dziećmi molestowanymi musi pracować zespół specjalistów. - Pedagog, psycholog policyjny i terapeuta - wyjaśnia Iwona Siemińska Dyrektor PCPR w Wałbrzychu. W PCPR w Świdnicy przyznają, że terapeuci są potrzebni również dlatego, że w rodzinach zastępczych łatwiej zauważyć, że z dzieckiem coś się wcześniej złego działo niż w dużej placówce wychowawczej, gdzie wychowawcy pracują na zmiany.

- Nasi rodzice zastępczy są też przygotowani, jak rozpoznać objawy molestowania. Chcemy jednak, by mieli tę wiedzę jeszcze większą - tłumaczy Beata Galewska i zapewnia, ze żaden sygnał nie jest ignorowany. To PCPR zawiadomił o sprawie Małgosi prokuraturę.

Dziadek i ojciec dziewczynki trafili na dwa miesiące do aresztu. 61-letni Jerzy J. usłyszał zarzut gwałtu i kazirodztwa. 38-letni Lucjan P. molestowania seksualnego. Obaj nie przyznają się do winy. 13-letnim bratem Małgosi zajmie się sąd rodzinny. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chłopak przeszedł już obserwację psychiatryczną. Stwierdzono, że on również ma symptomy ofiary przestępstw seksualnych.

Dziecko boi się mówić prawdę
Rozmowa z Marią Keller-Hamelą, psychologiem w Fundacji Dzieci Niczyje

Dlaczego dzieci latami ukrywają, że były ofiarami przestępstw seksualnych?
Ponieważ mają więcej powodów, by nie mówić, niż by mówić. Proszę pamiętać, że zależność dziecka od rodziców sprawia, że ma ono utrudnioną możliwość obrony. Często rodzic wmawia mu, że nic złego się nie dzieje. Dziecko bierze na siebie odpowiedzialność i jest przekonane, że to ono musiało wcześniej zrobić coś złego. Sprawcy często manipulują emocjami, straszą, że gdy ofiara powie komuś, to stanie się coś jeszcze gorszego. Badania pokazują, że aż 33 proc. kobiet wykorzystywanych w dzieciństwie nigdy nie ujawniło tego faktu.

Jak zachowuje się dziecko molestowane?
Można dostrzec nadmierną erotyzację, np. prowokacyjne i uwodzicielskie zachowania. Dziecko przejawia zaskakującą wiedzę o seksie. Powraca do ssania palca czy smoczka. Cierpi na lęki, boi się spać samo czy iść do szkoły.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto