Pola Nadziei po raz szósty

Setki żonkili posadzili mali wałbrzyszanie przy tutejszym hospicjum. Pola Nadziei powstały tu już po raz szósty. – Idea wywodzi się ze Szkocji. Na jesieni sadzi się kwiaty na znak solidarności z tymi, którzy nie mogą tego robić – wyjaśniała Henryka Kowalczyk, prezes wałbrzyskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej. W Wałbrzychu dzieci i młodzież sadzą cebulki żonkili przy hospicjum od sześciu lat. Na wiosnę kwitnące kwiaty będą cieszyć oczy pacjentów. W tym roku w Polach Nadziei udział wzięło 26 placówek, w sumie ponad 250 przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich. – Cieszę się, że mogę sadzić te kwiatki. Mam nadzieję, że to pomoże chorym w zdrowieniu – mówił Kuba, z III klasy w szkole podstawowej nr 15. Bardzo przejęte sadzeniem cebulek były przedszkolaki. W przedszkolu nr 17 przy ul. Hirszfelda klub wolontariatu „Ósemeczka” istnieje już od trzech lat. Maluchy włączają się do akcji hospicjum.
– Sadziłam już kiedyś kwiatki z tatą na działce. Ciesze się, że mogę to robić tutaj – mówiła 6-letnia Kamila. Oprócz młodych ludzi w Polach Nadziei wzięli też miedzy innymi udział Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia oraz prezydent i wiceprezydent Wałbrzycha. Dla dzieci przygotowano dodatkowe atrakcje. Była prezentacja wałbrzyskiego aeroklubu, samochód mistrza kraju w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski, można było też spróbować sił na symulatorze jazdy, ustawionym przez Szkołę Bezpiecznej Jazdy Piotra Starczukowskiego. Wszyscy częstowani byli pysznym żurkiem.