Zaostrzenie procedur bezpieczeństwa w Urzędzie Miasta w Wałbrzychu
Dzisiejsza interwencją służb miała związek z wizytą grupy osób, które twierdzą, że są niezależnymi mediami. Już w piątek chciały spotkać się z prezydentem miasta lub rzecznikiem prasowym, ale przekazano im informację, że włodarza i rzecznika nie ma w magistracie. Obaj są na urlopie. W poniedziałek przedstawiciel grupy złożył w urzędzie pismo z 32 pytaniami do prezydenta. Dotyczyły m.in. szczepień, pracy urzędu, pracy prezydenta w urzędzie i w szpitalu.
- Mamy 2 tygodnie na udzielenie odpowiedzi zgodnie z prawem prasowym i te osoby to wiedzą, bo zostały o tym poinformowane. Tymczasem dzisiaj pojawiły się znowu z żądaniem wyjaśnień, bez wcześniejszego umówienia się - słyszymy w magistracie.
Jak tłumaczą nasi rozmówcy, do urzędników z wałbrzyskiego Urzędu Miasta i prezydenta miasta Romana Szełemeja od miesięcy wpływają maile z groźbami śmierci. Dlatego w budynku obowiązują zaostrzone procedury bezpieczeństwa.
Grożą urzędnikom i prezydentowi Wałbrzycha śmiercią i gwałtami
- "Zostaniesz zabity wiertarką"
- "Zabijemy cię sztyletem i kataną"
- "Jest u Was bomba, to zemsta"
- "Wszyscy dziś zginiecie, ładunek jest w biurze"
- "Zgwałcimy ciebie i twoje dzieci"
- "Jak już z Tobą skończę, zajmę się Twoją rodziną"...
To tylko niektóre groźby pod adresem pracowników UM w Wałbrzychu.
- W związku z ponawianymi od wielu miesięcy groźbami karalnymi kierowanymi pod adresem prezydenta oraz urzędników miejskich, a także groźbami dotyczącymi m.in. podłożenia ładunków wybuchowych, od pewnego czasu wprowadzono ograniczenia w swobodnym dostępie do urzędu - tłumaczą urzędnicy.[/cyt]
Interesantów poproszono o wcześniejsze umawianie się z konkretnymi wydziałami i pracownikami, by załatwić sprawę urzędową. Porządku przy wejściu do urzędu od dłuższego czasu pilnuje strażnik miejski i pracownik portierni. - W ten sposób chcemy uniknąć obecności w ratuszu osób przypadkowych, które mogłyby zakłócać pracę urzędu - tłumaczy urząd.
Jak się dowiedzieliśmy, dotąd jednak te zasady nie były przestrzegane rygorystycznie.
- W ostatnich dniach jednak ponawiane były próby wtargnięcia do urzędu, które zmuszają nas do bardziej uważnego podejścia do tych ograniczeń. O tych wszystkich incydentach informowana jest na bieżąco Policja i Prokuratura - zaznaczają urzędnicy.
Jak mówią, trwają prace by przywrócić normalny tryb postępowania w urzędzie miasta.
Osoby, które domagają się wyjaśnień od prezydenta, złożyły dzisiaj skargę w urzędzie miasta, komendzie policji i prokuraturze. Porządku pilnowała policja i straż miejska. Na miejsce wezwano też karetkę pogotowia. Kilka osób filmowało urzędniczkę i policjantów, którzy jej pilnowali. Kilka osób dyktowało też protokół skargi, całość odbywała się w nerwowej atmosferze.
To nie pierwsze groźby pod adresem Romana Szełemeja i urzędników
W kwietniu ub. roku informowaliśmy, że sprawę gróźb pod adresem prezydenta i urzędników, które przesłano mailem, umorzono. Nie udało się namierzyć winnych, nie pomógł niemiecki operator sieci internetowej.
- Okazało się, że niemiecki operator zarządzający serwerem, z którego wysłano maila z groźbami do wałbrzyskich urzędników i prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, przechowuje tego rodzaju dane tylko przez siedem dni. Niemożliwe więc było do ustalenia, z czyjej skrzynki pocztowej taki mail z groźbami karalnymi został wysłany - tłumaczyła nam Anna Malewicz - Procka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Wałbrzychu.
Wtedy też na skrzynkę pocztową UM w Wałbrzychu wpływały maile z groźbami. Pojawiły się po tym, jak radni przyjęli uchwałę o obowiązku szczepień na Covid - 19 dla mieszkańców Wałbrzycha.
"Chyba nie sądzicie ku*** je****, że ujdzie Wam to bezkarnie. Kula w łeb dla każdego, kto pracuje w Urzędzie Miasta w Wałbrzychu" - brzmiała jedna z wiadomości.
Więcej o sprawie przeczytacie tutaj w tekście pt. Jedna osoba odpowie za znieważenie prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, pozostałym groźby ujdą płazem
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?