Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci będą w Wałbrzychu łapać nielegalnych rajdowców

Artur Szałkowski
W Łodzi wymyślili sposób na nielegalne rajdy. Młodzi ludzie dalej mogą się ścigać, ale tylko pod opieką fachowców Wałbrzyska policja chce wyłapywać uczestników nielegalnych rajdów przy pomocy filmów zamieszczanych ...

W Łodzi wymyślili sposób na nielegalne rajdy. Młodzi ludzie dalej mogą się ścigać, ale tylko pod opieką fachowców

Wałbrzyska policja chce wyłapywać uczestników nielegalnych rajdów przy pomocy filmów zamieszczanych przez piratów w internecie. Wyścigi organizowane są zwykle na niedokończonej obwodnicy. - Na podstawie filmów możemy ustalić personalia większości kierowców - mówi podinsp. Marek Czapula, naczelnik ruchu drogowego wałbrzyskiej policji. - Przeszkodą nie jest nawet brak tablic rejestracyjnych.
19-latek, mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego, który ścigał się na niedokończonej obwodnicy, wątpi, by takie działania policji przyniosły efekt. - To jakaś bzdura. Jak to sprawdzą, może po kolorze auta? - wybucha śmiechem. Do śmiechu na pewno nie było 23-letniemu mieszkańcowi Głuszycy, który wpadł w ręce policji właśnie przez to, że film z wyścigu umieścił w internecie. Za jazdę subaru imprezą po ulicach Wałbrzycha, z prędkością 160 km na godzinę, dostał półtora roku w zawieszeniu, 10 tys. zł grzywny i musiał zapłacić koszty procesu.
19-letniego amatora szalonych rajdów to też nie przekonuje. - Tego z Głuszycy może i wywęszyli. Ale tylko dlatego, że jechał subaru. A takich w powiecie jest mało - uważa. - Do tej pory, to jedyna osoba, jaką udało się zatrzymać.
Policjanci potwierdzają, że wielkich sukcesów w walce na razie nie odnieśli. Mimo urządzanych wielokrotnie zasadzek, udało się złapać zaledwie kilku kierowców. Sprawy kończyły się jednak tylko mandatami za nieostrożną jazdę. Nielegalnych wyścigów mają już dość okoliczni mieszkańcy. Boją się, że kiedyś dojdzie do nieszczęścia.
- Teren wałbrzyskiej obwodnicy, niestety, nie sprzyja zasadzkom - wyjaśnia Czapula. - Miejsca nielegalnych wyścigów są na wzniesieniach. Radiowóz widać z daleka. Jego zdaniem, przez filmy z sieci, więcej piratów wpadnie w ich ręce.
Inny sposób na uczestników rajdów wymyślili w Łodzi. Tamtejszy automobilklub porozumiał się z organizatorami nocnych wyścigów. Teraz będą sami pilnowali, by nikt nie organizował nielegalnych zawodów. W zamian za to przy automobilklubie powstała nowa sekcja "Street Legal", która będzie przygotowywała wyścigi na zamkniętych odcinkach dróg, pod opieką licencjonowanych organizatorów i sędziów.
Łódzcy policjanci poparli pomysł. - Nie można zabronić wyścigów i nie dać niczego w zamian, bo i tak znajdą miejsce, w którym będą mogli poszaleć - mówi Joanna Kącka, rzeczniczka komendy.
współpraca PG

Filmy mają pomóc złapać uczestników nielegalnych rajdów ulicznych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto