Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porcelanowe żmije z Wałbrzycha pojechały do Warszawy (ZDJĘCIA)

Artur Szałkowski; fot. Dariusz Gdesz
O Fabryce Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu, jest głośno w środowisku nie tylko polskich artystów plastyków. Tu powstają dzieła sztuki

W czwartek (6 grudnia) o godz. 19. w warszawskim Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni, odbył się wernisaż wystawy prac Maurycego Gomulickiego. To znany polski artysta grafik, fotograf, autor instalacji plastycznych i krótkich form filmowych.

W Królikarni zaprezentowano limitowaną kolekcję 150 porcelanowych żmijek, które osobiście zaprojektował.

– Porcelanowe „figurki ćmielowskie” fascynują mnie od 14. roku życia, kiedy zacząłem je kolekcjonować – mówi Maurycy Gomulicki, autor porcelanowych żmijek. – Dla mnie to było coś niezwykłego, że w szarej epoce gomułkowskiej, tworzono tak niezwykły design. Malowania tych figurek przypominały prace Picassa.

Młodzieńcza fascynacja sprawiła, że Maurycy Gomulicki z myślą o wystawie, zaprojektował trzy rodzaje żmijek. W Porcelanie Chodzież, wypalono po 50 sztuk porcelanowych gadów z każdego rodzaju. Problemem było jednak ich pomalowanie.

Okazało się, że większość fabryk porcelany nakłada obecnie kalki na swoje wyroby, a ich pracownicy nie potrafią wykonać ręcznie malowania żmijek, według koncepcji Maurycego Gomulickiego.

Dopiero w Fabryce Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu, artysta znalazł pracowników, którzy potrafią sprostać temu zadaniu.

– To zadanie wymagające precyzji i zdolności manualnych, które jest dodatkowo czasochłonne. Dziennie malujemy tylko sześć żmijek – wyjaśnia Mariola Śniadała, kierownik produkcji porcelany dekorowanej wałbrzyskiej fabryki. – Do zadania zostało oddelegowanych pięciu naszych pracowników.

Wyjaśnia, że najpierw żmijki były malowane natryskowo, później dokładnie czyszczone. – Dopiero wtedy malowane ręcznie wzory według projektu – tłumaczy pani Mariola.

W rozmowie z nami Maurycy Gomulicki nie ukrywał, że prestiżowa wystawa jego prac w Królikarni, nie doszłaby do skutku, gdyby nie utalentowani pracownicy wałbrzyskiego Krzysztofa, którzy jako jedni z nielicznych w kraju nadal potrafią zdobić porcelanę ręcznie na wysokim poziomie.

– Dopóki nie trafiłem do wałbrzyskiego Krzysztofa, myślałem nawet o odszukaniu jakichś emerytowanych dekoratorów porcelany, którzy pomogliby mi w realizacji projektu – tłumaczy Maurycy Gomulicki.


Przeczytaj więcej o porcelanie w Wałbrzychu
, oraz zakładzie pracy - Fabryce Porcelana Krzysztof.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Porcelanowe żmije z Wałbrzycha pojechały do Warszawy (ZDJĘCIA) - Wałbrzych Nasze Miasto

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto