W czwartek (6 grudnia) o godz. 19. w warszawskim Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni, odbył się wernisaż wystawy prac Maurycego Gomulickiego. To znany polski artysta grafik, fotograf, autor instalacji plastycznych i krótkich form filmowych.
W Królikarni zaprezentowano limitowaną kolekcję 150 porcelanowych żmijek, które osobiście zaprojektował.
– Porcelanowe „figurki ćmielowskie” fascynują mnie od 14. roku życia, kiedy zacząłem je kolekcjonować – mówi Maurycy Gomulicki, autor porcelanowych żmijek. – Dla mnie to było coś niezwykłego, że w szarej epoce gomułkowskiej, tworzono tak niezwykły design. Malowania tych figurek przypominały prace Picassa.
Młodzieńcza fascynacja sprawiła, że Maurycy Gomulicki z myślą o wystawie, zaprojektował trzy rodzaje żmijek. W Porcelanie Chodzież, wypalono po 50 sztuk porcelanowych gadów z każdego rodzaju. Problemem było jednak ich pomalowanie.
Okazało się, że większość fabryk porcelany nakłada obecnie kalki na swoje wyroby, a ich pracownicy nie potrafią wykonać ręcznie malowania żmijek, według koncepcji Maurycego Gomulickiego.
Dopiero w Fabryce Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu, artysta znalazł pracowników, którzy potrafią sprostać temu zadaniu.
– To zadanie wymagające precyzji i zdolności manualnych, które jest dodatkowo czasochłonne. Dziennie malujemy tylko sześć żmijek – wyjaśnia Mariola Śniadała, kierownik produkcji porcelany dekorowanej wałbrzyskiej fabryki. – Do zadania zostało oddelegowanych pięciu naszych pracowników.
Wyjaśnia, że najpierw żmijki były malowane natryskowo, później dokładnie czyszczone. – Dopiero wtedy malowane ręcznie wzory według projektu – tłumaczy pani Mariola.
W rozmowie z nami Maurycy Gomulicki nie ukrywał, że prestiżowa wystawa jego prac w Królikarni, nie doszłaby do skutku, gdyby nie utalentowani pracownicy wałbrzyskiego Krzysztofa, którzy jako jedni z nielicznych w kraju nadal potrafią zdobić porcelanę ręcznie na wysokim poziomie.
– Dopóki nie trafiłem do wałbrzyskiego Krzysztofa, myślałem nawet o odszukaniu jakichś emerytowanych dekoratorów porcelany, którzy pomogliby mi w realizacji projektu – tłumaczy Maurycy Gomulicki.
Przeczytaj więcej o porcelanie w Wałbrzychu, oraz zakładzie pracy - Fabryce Porcelana Krzysztof.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?