Pożar w Jabłowie. Straty materialne są potężne
Najważniejsze jest jednak to, że lokatorzy budynku w Jabłowie sami zdołali opuścić płonący budynek i nikt nie został ranny. Jak trudna to była akcja, niech świadczy fakt, że strażacy walczyli z płonącym budynkiem blisko sześć godzin!
Pożar wybuchł 6 lutego po północy, około godziny 00:25 w domu domu jednorodzinnym w Jabłowie.
- Po dojeździe na miejsce zdarzenia dowiedzieliśmy się, że wszyscy mieszkańcy opuścili dom. A wszystkie dostępne pomieszczenia zostały dokładnie sprawdzone przez naszych strażaków. Pożarem objęta była cała klatka schodowa pomieszczenia na wyższych kondygnacjach budynku oraz dach - informują strażacy z Gorc.
Brali udział w akcji obok zawodowych strażaków z Wałbrzycha (JRG 1 i JRG 2) oraz ochotników ze Starych Bogaczowic. Jak zaznaczają, akcję gaszenia pożaru utrudniał im siarczysty mróz (w nocy temperatura spadła do kilkunastu stopni poniżej zera), oblodzona nawierzchnia i brak dostępu na wyższe kondygnacje budynku. Całkiem spłonęły schody i nie można było podjechać pojazdem z drabiną mechaniczną pod budynek.
- Straty poniesione przez lokatorów są niestety potężne - zaznaczają strażacy.
Ciężką akcję gaszenia pożaru w Jabłowie strażacy opisali w mediach społecznościowych
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?