Pożar w dużym budynku przy ul. Przywodnej w Wałbrzychu - ewakuowano 50 osób. Co się stało?

Pożar wybuchł przed godz. 16, na miejscu około 15.50 byli już strażacy z JRG-1.

- Paliło się w części gospodarczej - piwnicznej, a dokładnie pomiędzy pomieszczeniami piwnicznymi umiejscowionymi w tym budynku na poziomie "zerowym", a klatką schodową, którą wchodzi się do części mieszkalnej budynku - wyjaśnia Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy KM PSP w Wałbrzychu.

Przed przyjazdem strażaków budynek opuściło 45 osób, 5 kolejnych oraz zwierzęta domowe ewakuowali strażacy. Dla potrzeb mieszkańców oczekujących na możliwość powrotu do mieszkań podstawiono też autobus straży pożarnej.

Działania trwały prawie przez cztery godziny.

- Paliły się umieszczone w pomieszczeniach piwnicznych śmieci, opony, jakaś kanapa i inne elementy składowane tam - zaznacza nasz rozmówca powątpiewając w zasadność i prawidłowość składowania takich łatwopalnych materiałów w piwnicy.

Strażacy wstępnie nie określili jednoznacznie potencjalnej przyczyny pożaru. Nie jest tu wykluczane ani zaprószenie ani podpalenie.

Dziś (16 listopada) tuż przed godz. 16 do dużego budynku wielorodzinnego przy ul. Przywodnej wezwano straż. Ogień i dym widoczny był w dolnych kondygnacjach budynku.

Pożar miał wybuchnąć w piwnicy budynku wielorodzinnego, jednakże ogień widoczny był z okien jednego z mieszkań niższej kondygnacji. Na miejsce zadysponowani zastęp strażacki z JRG-1 oraz strażaków z JRG-2, łącznie trzy zastępy.

- Niewielki pożar już zlokalizowaliśmy, został ugaszony. Teraz wietrzymy - wyjaśniał o godz. 16 dyżurny z Miejskiego Stanowiska Kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.

Dodając również, że jadące ze wsparciem zastępy strażackie z Podzamcza zostały zawrócone do bazy.