"Nawieczerie" lub "soczelnik" - tak prawosławni i grekokatolicy nazywają Wigilię, którą obchodzą 6 stycznia.
- Chrześcijanie wschodni obchodzą święta 13 dni później, bo obowiązuje nas kalendarz juliański - wyjaśnia ks. Andrzej Michalczyszyn, duszpasterz z Parafii Greckokatolickiej pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego.
Wigilia rozpoczyna się wieczorem od wspólnej modlitwy, następnie zgromadzeni dzielą się przaśnym chlebem zwanym prosforą.
Chleb jest święcony w cerkwi w niedzielę poprzedzającą Święta Bożego Narodzenia. Prosfora przed wieczerzą wigilijną często jest smarowana miodem. Następnie cała rodzina zasiada do wieczerzy. Na stole pojawiają się barszcz z uszkami, zupa grzybowa czy kutia albo kisełycia - kisiel z owsa. W zależności od regionu Polski, z okazji świąt przygotowane są różne specjalne potrawy.
Na wigilijnym stole chrześcijan wschodnich, oprócz tradycyjnych dwunastu potraw, powinny się znaleźć chleb, który jest symbolem pożywienia, czosnek - symbol zdrowia, sól - symbol obfitości oraz będący symbolem słodyczy - miód.
13 dni później
Święta prawosławne przypadają trzynaście dni później niż katolickie, ale jeszcze do 1582 roku obchodzono je w tym samym terminie. Wszystko zmieniła reforma papieża Grzegorza XIII, który wprowadził używany powszechnie do dzisiaj kalendarz gregoriański. Prawosławni postanowili pozostać przy kalendarzu juliańskim (tzw. starego stylu), który był używany już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.
Obecnie w Polsce mieszka około 500 tysięcy osób wyznania prawosławnego. Skupieni oni są w 350 parafiach prawosławnych na terenie całego kraju. Jak szacuje metropolita Sawa, zwierzchnik Cerkwi w Polsce, 20 z nich świętuje Boże Narodzenie według kalendarza gregoriańskiego, czyli tego, którym posługują się katolicy.
Prawosławne Boże Narodzenie poprzedza 40-dniowy post. Jest on przestrzegany zwłaszcza w ostatnich dniach przed wigilią. W samą wigilię nabiera on bardzo ścisłego charakteru - nie powinno się wtedy pić nawet napojów. Wielu prawosławnych nie wyobraża sobie też rozpoczęcia świąt bez całonocnego czuwania i liturgii św. Bazylego. Wielu wiernych aż do świtu w cerkwiach śpiewa kolędy.
W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia sprawowane są kolejne liturgie. Po nabożeństwie wieczornym w murach cerkwi znów zabrzmią kolędy. Podobnie będzie w drugi i trzeci dzień świąt.
- Aż 11 dni Kościół głosi Narodzenie Pana, dlatego piątki i środy, a więc dni tradycyjnie postne, przestają nimi być w tym czasie, a cały ten okres nosi nazwę Swiatok, tj. dni świątecznych - wyjaśnia ks. Mariusz Synak w serwisie Cerkiew.pl. - Tak, jak pasterze pod Betlejem, a później Apostołowie, również i my idziemy głosić Dobrą Nowinę. Odwiedzamy sąsiadów, znajomych, krewnych, parafian, pozdrawiając się słowami: Christos rożdajetsia - sławitie Jeho! Chrystus się rodzi - wychwalajcie Go! Wtedy też rozbrzmiewają kolędy i pastorałki.
Zarówno w cerkwiach, jak i w domach (podobnie jak u katolików) w święta ustawia się choinki. Jej zielone gałęzie podkreślają, że ludzka natura sama w sobie jest bezsilna i bezowocna, a ożyć i przynieść duchowy plon może tylko w Chrystusie. Wiecznie zielone drzewko symbolizuje też przywrócone w Chrystusie życie wieczne.
Święta prawosławnych i grekokatolików trwają trzy dni.
x-news/TVN
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?