Prezydent Wałbrzycha musiał uświadomić dyrektora Muzeum w Wałbrzychu, że to on rządzi w mieście

W czasie długiego majowego weekendu, Jacek Drejer ogłosił, że od dnia 6 maja, Muzeum w Wałbrzychu będzie nieczynne dla zwiedzających. Komunikat został zamieszczony na oficjalnej stronie internetowej Muzeum w Wałbrzychu. Podano w nim również informację, że placówka będzie niedostępna dla zwiedzających do grudnia 2013 roku, w związku z prowadzonym w jej wnętrzu remontem. W tym czasie pracownicy Muzeum mieli być dostępni od poniedziałku do piątku, w godz. 7.30-15.30, ale tylko pod podanymi w komunikacie numerami telefonów.

Komunikat dyrektora Drejera był zaskoczeniem nie tylko dla mieszkańców i turystów, ale również samego prezydenta Wałbrzycha. Muzeum jest placówką podległą gminie Wałbrzych, tymczasem decyzji o jego zamknięciu nie tylko nie zaakceptował prezydent Roman Szełemej, ale również nic nie wiedział na jej temat. Stąd jego decyzja o zorganizowaniu w Muzeum konferencji prasowej. Oficjalnie była poświęcona dotacjom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla instytucji kultury z Wałbrzycha, m.in. na remont Muzeum.

– Ta konferencja pokazuje, że Muzeum nie jest zamknięte, co potwierdza prezydent miasta – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. – Dyrektor Muzeum zapomniał, kto rządzi w Wałbrzychu. Ma połączyć remont z działalnością Muzeum. Jeśli będzie istniała konieczność jego zamknięcia, to tylko na krótko i po wcześniejszej informacji na ten temat.