Prezydent Wałbrzycha odwiedził koszykarskiego Górnika

Zjawił się w hali przy Placu Teatralnym na zaproszenie prezesa klubu, Andrzeja Murzacza. – Chciałem aby prezydent zobaczył, że sporo się u nas dzieje. Odnowione zostały pomieszczenia klubowe. Pracujemy z młodzieżą, a na mecze przychodzi wielu kibiców – mówił Murzacz. Rzeczywiście hala dosłownie pękała w szwach. Pełne trybuny, głośny, żywiołowy doping, konkursy dla kibiców, i występy zespołów tanecznych, to niezwykłe zjawisko na meczach trzeciej ligi. Przypominała się atmosfera z czasów kiedy w tej hali o medale mistrzostw Polski walczyli koszykarze pierwszoligowego wówczas Górnika Wałbrzych. Przed meczem, podczas spotkania z prezydentem rozmawiano nie tylko o sporcie, ale także między innymi o losach istniejących w mieście hal zarządzanych przez Ośrodek Sportu i Rekreacji. – Trudno powiedzieć ile ich będzie, ale raczej nie ma szans aby funkcjonowały wszystkie trzy – wyjaśniał Roman Szełemej. Miał na myśli halę przy Placu Teatralnym, obiekt OSiR – u przy ul. Wysockiego i w mającym powstać w tym roku Aqua-Zdroju. – Zależy nam na maksymalnym wykorzystaniu budowanego obecnie obiektu – mówił prezydent. Dodawał, że miasto będzie chciało sprzedać halę przy ul. Wysockiego. – Być może sąsiad, czyli Tauron – Energia Pro wyrazi zainteresowanie jej zakupem – stwierdził Roman Szełemej. Przy okazji wyjaśnił, że najprawdopodobniej spółka Aqua-Zdrój znajdzie się w strukturach OSiR – u, bo nie ma raczej nadziei, żeby te jednostki funkcjonowały osobno.
Ważne też, aby w przyszłości swoje mecze w nowym obiekcie rozgrywały wałbrzyskie drużyny. – Jeśli nie będzie tam kibiców, to będziemy musieli do niego dopłacać - wyjaśniał prezydent Wałbrzycha.