Prokuratura zajęła się budową krematorium

Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez burmistrza Boguszowa-Gorców Mariana Nogasia. Chodzi o zgodę na budowę krematorium w pobliżu ich domów. - Na razie nie zostały postawione żadne zarzuty. Sprawdzamy, czy doszło do złamania prawa - mówi Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Sprawę zgłosili mieszkańcy miasteczka. Twierdzą, że działania burmistrza są sprzeczne z konstytucją.
- Burmistrz podjął decyzję, nie biorąc pod uwagę naszego zdania na ten temat, a jest niezgodna z prawem - twierdzi Ryszard Gnyp, mieszkaniec Boguszowa-Gorców.
Burmistrz wyjaśnia, że na razie żadnej oficjalnej decyzji nie podjął. - Zgodziłem się tylko wstępnie. To nie było wiążące, a mieszkańcy cały czas mogli przedstawić swoje zdanie na temat budowy krematorium - mówi Marian Nogaś. Inwestor chce je wybudować w budynkach po byłej rzeźni. Mieszkańcy protestują, bo ma powstać blisko domów. Boją się, że substancje wydobywające się z krematorium, m.in. dioksyny, mogą być szkodliwe dla ich zdrowia.
Na budowę zgodził się wałbrzyski sanepid. W uzasadnieniu pisze jednak, że konieczne będzie sprawdzanie czystości powietrza, ponieważ wciąż nie wiadomo, jaka ilość dioksyn może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi i środowisko.
Od tej decyzji mieszkańcy odwołali się do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu. Ta ich poparła. Stwierdziła, że dopóki normy nie są znane, krematoria nie powinny powstawać blisko domów. Inwestor może się jednak odwołać.
- Wstrzymałem się z decyzją do wyjaśnienia sprawy - przyznaje Marian Nogaś, burmistrz Boguszowa-Gorców. - Ale jeśli krematorium ma szkodzić mieszkańcom, to zastanawiam się nad wycofaniem zgody na tę inwestycję - dodaje.