Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemysław Wojcieszek o Made in Poland i nowym filmie

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
Twórca "Made in Poland" spotkał się z widzami po projekcji swojego filmu na festiwalu Era Nowe Horyzonty we Wrocławiu.

Wojcieszek mieszka we Wrocławiu i to miasto jest widoczne w jego filmach, choć stanowi tylko tło. Reżyser wielokrotnie współpracował również z wrocławskimi aktorami, m.in. z Andrzejem Gałłą. Także zdjęcia do filmu "Made in Poland", pokazywanego na festiwalu Era Nowe Horyzonty, były kręcone we Wrocławiu.

- Trochę tego nie widać, bo nie staraliśmy się eksponować miasta. Kręciliśmy w miejscach niewyróżniających się niczym szczególnym - wyjaśnia Wojcieszek.

"Made in Poland" to historia chłopaka, Bogusia, który buntuje się przeciw wszystkiemu, co go otacza. Poszukuje mentora, w którym znajdzie oparcie i próbuje odpowiedzieć na pytanie: kim jest? Wśród osób, którym najbardziej ufa, znajdują się nauczyciel-alkoholik oraz ksiądz.

Film jest zrobiony w formie eseju. W akcję reżyser wplótł komentarze słuchaczy dzwoniących do Radia Maryja. Wszystko pokazane zostało w biało-czarno-czerwonych barwach. Muzyka Jakuba Kapsy idealnie pasuje do tej konwencji.

Film jest adaptacją głośnej sztuki teatralnej Wojcieszka, którą wystawił w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Podczas dyskusji z widzami reżyser wyjaśniał, dlaczego po "Made in Poland" tak długo trzeba było czekać na film (premiera teatralna odbyła się przed sześcioma laty - red.).

- Mieliśmy pewne komplikacje w związku z produkcją filmu, który właściwie zmontowany został już rok temu - tłumaczy Wojcieszek. - W "Made in Poland" chciałem pokazać ten cały szlam, jaki nas otacza. Wkurza mnie na przykład, że nie mogę pójść do kina, na co chcę, tylko zmuszony jestem ściągać DVD ze Stanów.

Film "Made in Poland" za kilka miesięcy ma szansę trafić do kin. Możliwe, że zostanie zaprezentowany na festiwalu Berlinale.

Wrocławski reżyser przyznał podczas festiwalu Era Nowe Horyzonty, że pracuje obecnie nad nowym dziełem. Film nosi tytuł "Cokolwiek się zdarzy, kocham Cię" i jest adaptacją sztuki teatralnej Wojcieszka. Obraz będzie miał swoją premierę w październiku 2011 roku. Jest to historia dwóch młodych dziewczyn przeżywających gorący romans. Idylla kończy się, gdy wszyscy z ich otoczenia zaczynają je piętnować.

- Tekst scenariusza zrealizowałem swego czasu w teatrze. Teraz chcę to przenieść na ekran - mówił w rozmowie z nami Przemek Wojcieszek. - Chciałbym, by miało to formę komediodramatu - dodaje.

Dzisiaj na Erze Nowe Horyzonty Spośród filmów szczególnie polecamy wielokrotnie nagradzany "Liban", "Zagubionych w miłości" Herzoga, "Las" i filmy Godarda. Tych ostatnich będzie dzisiaj całkiem sporo: "List do Jane", "Włodzimierz i Róża", "Wiatr ze Wschodu" i "Numer dwa".

W Arsenale natomiast nawiązanie do kina tureckiego. Wystąpi bowiem Baba Zula, tym razem wspólnie z Mad Proffesor, znanym już ze współpracy choćby z Massive Attack.

Era Nowe Horyzonty 2010 [serwis specjalny]



Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto