Prześwietliliśmy oświadczenia majątkowe wałbrzyskich radnych

Milionerów wśród rajców nie ma. Za to dla dużej części z nich dieta to spory zastrzyk finansowy. Dzięki niej utrzymuje się m.in. Paweł Szpur, student politologii, najmłodszy z radnych. Najbardziej imponująco wygląda oświadczenie Mirosława Lubińskiego

Oświadczenia majątkowe radnych są do wglądu w Biuletynie Informacji Publicznej, na stronie internetowej urzędu miasta. W tym roku, inaczej niż w poprzednim, żaden z radnych nie spóźnił się ze złożeniem oświadczenia. Wśród rajców nie ma też tak zamożnego człowieka, jakim w poprzedniej kadencji był Marek Rząsowski, przedsiębiorca i udziałowiec pięciu dużych firm, który zasłynął wnioskiem o zmniejszenie diet radnych do... złotówki.

Inwestują i budują domy
Najbardziej imponująco wygląda oświadczenie Mirosława Lubińskiego, radnego lewicy, kiedyś senatora,
od 20 lat lekarza medycyny.
Buduje dom o powierzchni blisko 300 metrów kwadratowych, ma akcje Fabryki Porcelany „Krzysztof”, papiery wartościowe banku PKO BP i rejestry funduszu inwestycyjnego „Arka” w Banku Zachodnim WBK. Do tego prowadzi prywatną praktykę lekarską i przewodniczy radzie nazdorczej „Krzysztofa”.
– To co mam, to efekt mojej ciężkiej pracy, a nie zasiadania w fotelu senatora czy radnego. Te dochody tylko tak dobrze wyglądają na papierze. Prawda jest taka, że mam także wysokie zobowiązanie kredytowe – mówi radny. – Być może moje oświadczenie wyróżnia się się wśród innych także dlatego, że nie umiem kłamać i zawarłem w nim informacje o wszystkich dobrach, które posiadam – dodaje Lubiński.
Dobrze wiedzie się także Dariuszowi Stachurskiemu, radnemu niezależnemu. Prowadzi własną firmę reklamową, ma razem z żoną mieszkanie warte około 100 tysięcy złotych. Do tego dochodzi dieta radnego, około 1500 zł miesięcznie.
Niektórym stopniało
Duży majątek, ale i duże zadłużenie ma także nowa radna Alina Szełemej z PO. Razem z mężem ma dom wart około pół miliona złotych, do tego mieszkanie za ponad 150 tysięcy złotych. Budują centrum medyczne warte kolejne pół miliona. Do tego dochodzą zyski z działalności gospodarczej.
Warto jednak wspomnieć, że na inwestycje zadłużyli się na ponad pół miliona złotych.
Wysokie dochody roczne z pracy na stanowisku prezesa Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji ma także Stefanos Ewangielu. Rocznie zarabia tam około 150 tysięcy złotych. Jednak porównując jego tegoroczne oświadczenie z tym z poprzedniej kadencji widać, że zubożał.
Nie ma już razem z żoną dwóch mieszkań, ani samochodu, a ich oszczędności stopniały z 60 do 20 tysięcy złotych.
O takich oszczędnościach może pomarzyć np. Ryszard Nowak. Radny PO żyje z renty i diety radnego. Rocznie łącznie to około 17 tysięcy złotych. Jest jednak samorządowcem, który najbardziej udziela się w swojej dzielnicy. Prowadzi jedną z bardziej aktywnych wspólnot samorządowych w mieście.
Z diety radnego równie ciężko byłoby zrezygnować 24-letniemu Pawłowi Szpurowi. To jego jedyny dochód, bo jest jeszcze studentem. W oświadczeniu przyznał, że jego oszczędności to.... 40 złotych.
– Na co dzień pomagam rodzicom prowadzić firmę, studiuję i całe pieniądze z diety przeznaczam na wykształcenie i codzienne życie – tłumaczy młody radny.
Niewiele zarabia także Sławomir Rakowski z lewicy. Jest listonoszem i ma roczny dochód w wysokości 23 tysięcy złotych. Wśród radnych są też bezrobotni. Należy do nich radna PO Krystyna Olanin, współwłaścicielka parterowego, nowoczesnego domu na Białym Kamieniu, wartego kilkaset tysięcy złotych.
Jeździ sportową bryką
Z oświadczeń można też dowiedzieć się, kto ma jaki samochód.
Nam najbardziej spodobała się sportowa, dwuosobowa toyota mr, której współwłaścicielką jest Alina Mróz. Samochód wart jest jakieś 40 tysięcy złotych. Niezłe auto ma także Dariusz Stachurski, który na co dzień jeździ wziętym w leasing, futurystycznie skonstruowanym, renaultem espace z 2004 roku. W niemieckich samochodach gustuje natomiast radna Szełemej, która jeździ volkswagenem golfem serii pięć.