Od lutego 2010 roku, obowiązuje nowelizacja ustawy o kulturze fizycznej. Zakłada, że narciarze i snowboardziści, którzy nie przekroczyli 15 roku życia, mogą jeździć tylko w kaskach. Dopilnowanie tego obowiązku spoczywa na ich opiekunach. Za zlekceważenie prawa grożą grzywny. Dlatego przepis ten jest respektowany. Problem w tym, że do jazdy w kaskach nie kwapią się dorośli narciarze. Płacą później bardzo wysoką cenę. Na początku roku na Czarnej Górze poważnych obrażeń doznał około 50-letni narciarz, który upadając uderzył głową o zmrożony stok. Z paraliżem lewej strony ciała został przewieziony do szpitala. Szansa poszkodowanego na całkowite odzyskanie sprawności sprzed wypadku jest niewielka.
– Mimo, że nowy sezon narciarski zaczął się dopiero niedawno, już odnotowaliśmy kilka poważnych wypadków na stokach – mówi Mariusz Rzepecki, zastępca naczelnika wałbrzysko-kłodzkiej grupy GOPR. – Najbardziej dramatyczne było zdarzenie, do którego doszło na Czarnej Górze. Młoda kobieta jeździła na nartach bez kasku, upadając uderzyła głową w zmrożony śnieg i straciła wzrok. Nieznacznie zaczęła widzieć jednym okiem po przyjeździe karetki pogotowia ratunkowego. Nie wiadomo jednak, czy uda się całkowicie odzyskać wzrok.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?