Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Region wałbrzyski. Zasypało nas.

Janusz Krzeszowski, (PIEL)
Mieczysław Woźniak jest ciężko chory. Jutro ma jechać do Chorzowa na badania. Mężczyzna obawia się podróży. Fot.DARIUSZ GDESZ
Mieczysław Woźniak jest ciężko chory. Jutro ma jechać do Chorzowa na badania. Mężczyzna obawia się podróży. Fot.DARIUSZ GDESZ
Spadło blisko pół metra śniegu. Setki kierowców utknęły w kilometrowych korkach Kilkanaście kolizji i wypadków drogowych, opóźnienia autobusów, zasypane śniegiem i nieprzejezdne drogi, zwały białego puchu na ...

Spadło blisko pół metra śniegu. Setki kierowców utknęły w kilometrowych korkach

Kilkanaście kolizji i wypadków drogowych, opóźnienia autobusów, zasypane śniegiem i nieprzejezdne drogi, zwały białego puchu na chodnikach i fatalne warunki w górach. To skutki intensywnych opadów

Od rana jeździ się fatalnie – denerwował się Piotr Worończak, który przez zaśnieżone drogi nie dojechał do pracy. Jego auto utknęło w metrowej zaspie. – Zima jak zwykle zaskoczyła drogowców – mówi wałbrzyszanin.
Choć kilkadziesiąt piaskarek i pługów wyjechało na drogi już w nocy z poniedziałku na wtorek, część dróg i tak była nieprzejezdna. Wiatr cały czas nawiewał śnieg na jezdnię. Zdarzało się, że do akcji trzeba było włączyć koparki.
– Zimowe opony, a nawet łańcuchy na kołach w tych warunkach nie wystarczą. Przy takich opadach najlepiej w ogóle nie ruszać się z domu – dodaje pan Piotr.
Największy kłopot miały autobusy PKS, które obsługują górskie tereny.
– Rano trasa z Wałbrzycha do Gostkowa była w fatalnym stanie. Mocny wiatr nawiał na drogę ogromne masy śniegu, nie radziły sobie z nim nawet pługi wirnikowe. Najgorzej było w Starych Bogaczowicach. Zaspy sięgały do połowy wysokości autobusu – relacjonuje Zbigniew Michalak, kierowca PKS.

Zasypało nas

Podobnie było także w okolicach Rzeczki i Walimia. Trudno było przejechać również w Rybnicy Leśnej. Ogromny korek powstał w Głuszycy Górnej, gdzie nie mogły minąć się dwa tiry. Fatalne warunki były jeszcze na ulicach Sierpnicy, Jabłowa i Lubomina. W związku z tym autobusy miały opóźnienia. Nie przekraczały one jednak 20 minut. Wszystkim samochodom udało się wróciłć do bazy. W powiecie świdnickim jedyne utrudnienia występowały na drodze ze Świdnicy do Dzierżoniowa.

Zablokował tir

W Wałbrzychu główne drogi były przejezdne. Jedynym kłopotem był śnieg na ulicach: Uczniowskiej, Podgórskiej i Teligi. Przed południem ogromny korek powstał przy ul. II Armii. Problemy z podjazdem na wzniesienie miała tam wielka ciężarówka, która zablokowała drogę na kilka godzin.
Ze względu na śliską nawierzchnię jezdni, doszło do kilkunastu kolizji. Na Starym Zdroju samochód potrącił przechodnia, na szczęście skończyło się na drobnych potłuczeniach. Kierowca był trzeźwy.
Wszystkie karetki do pacjentów dojeżdżały bez opóźnień. Nie było też masowych awarii linii energetycznych. Duże opady śniegu i ostatnie wydarzenia spowodowały, że wyczuleni zarządcy, systematycznie odśnieżali dachy. Już od samego rana z łopatami uwijali się pracownicy hipermarketu „Real”, gdzie podczas ostatnich kontroli zarządzonych po tragedii w Katowicach, pokrywa była najgrubsza.
Problemu z dachami nie było również w szkołach. Dyrektorzy systematycznie kontrolowali, czy nie przykrywa ich zbyt dużo białego puchu.
– Jeszcze przed południem usunęliśmy nadmiar śniegu. Po ostatnich wydarzeniach lepiej dmuchać na zimne – przyznaje Małgorzata Kowal, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 6 w Wałbrzychu.

W Kotlinie z opóźnieniem

Do Kotliny Kłodzkiej atak zimy dotarł z opóźnieniem. Intensywne opady śniegu zaczęły się tam dopiero przed godziną 15. Do południa wszystkie główne drogi w powiecie kłodzkim były przejezdne. Policja odnotowała w tym czasie tylko cztery niegroźne kolizje. Sytuacja radykalnie pogorszyła się po godz. 15. Wtedy na drodze krajowej nr 8, za Bardem w kierunku Kłodzka, utworzył się 6-kilometrowy korek. Powodem była śliska nawierzchnia na jednym z podjazdów. Utknęły tam nie tylko ciężarówki, ale także piaskarki. Ruchem kierowali policjanci. Kierowcy kilka godzin czekali, aż droga będzie znów przejezdna. Zaśnieżona była także droga ze Złotego Stoku do Kłodzka. Podobnie jak na krajowej „ósemce”, ciężarówki stanęły tam na śliskich podjazdach.

Mała widoczność, porywisty wiatr

W górach ogłoszono drugi stopień zagrożenia lawinowego. Jednak, jak informowali goprowcy, dalsze, tak intensywne opady, spowodują jego podwyższenie. Do tego w masywie Śnieżnika, w okolicach Międzygórza i Sokolca, wieje porywisty wiatr. W całym regionie obsługiwanym przez wałbrzysko-kłodzką grupę GOPR widoczność jest słaba. Grubość pokrywy śnieżniej sięga nawet 150 centymetrów. Ratownicy odradzają wycieczki w góry.

Zgłoś nieodśnieżone ulice

• Zarząd Dróg i Komunikacji (drogi gminne), tel. 0-74 641-44-00
• Starostwo Powiatowe (drogi powiatowe), tel. 0-74 846-06-66, lub 0-74 846-06-67
• Dolnośląski Zarząd Dróg Wojewódzkich o/Wałbrzych
(drogi wojewódzkie), tel. 0-74 843-88-02 do godz. 20,
w nocy tel. 0-74 845-33-57
• Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad o/Wałbrzych (drogi krajowe), tel. 0-74 841-03-65 wew. 15

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto