Remont mostów Pomorskich zbliża się do półmetka. Powracają stracone ozdoby [ZOBACZ]

Mosty Pomorskie wyszły z oblężenia Twierdzy Wrocław bez większych zniszczeń. Przetrwała nawet część północna, mimo że uszkodziła ją bomba lotnicza. Z południowej zniknęły jednak sterczyny, które zdobiły balustradę i osłaniały latarnie. Po wojnie most naprawiano i częściowo remontowano, ale dekoracje nie zostały przywrócone. Później, w 1958 roku, po zewnętrznej stronie balustrady powieszona została rura ciepłownicza.

Teraz szkaradztwa już nie ma, zniknie pod dnem Odry, a sterczyny są odtwarzane. Za wzór służą stare fotografie, bo w rzece nie udało się odnaleźć kamieni.

— Podczas walk były prowadzone ostrzały. Ślady są widoczne na moście. Wieżyczki zostały stracone. Szukaliśmy ich fragmentów na dnie rzeki przy okazji sprawdzania podpór. Nurkowie dostali ekstra zadanie, żeby przeczesać dno w poszukiwaniu pozostałości, ale niestety niczego nie znaleźli — opowiada Bartosz Nowak z Wrocławskich Inwestycji.

Fundamenty i konstrukcje już czekają na południowej części mostów. Sterczyny w całej okazałości pokażą się w tym roku. Będą dekoracją oraz przysłużą się oświetleniu mostu. Są odbudowywane z piaskowca, zgodnie z pierwowzorem. Większość kamieni do ich rekonstrukcji jest wydobywana w kopalni w Radkowie na Dolnym Śląsku. To właśnie stamtąd pozyskiwano przed laty materiał do budowy pawilonów, które wyglądem niektórym przypominają baszty, balustrad, maszkaronów i sterczyn.

Przypomnijmy, że maszkarony (dekoracje w kształcie głowy, w przypadku mostów Południowych – stworów morskich) przeszły renowację i rekonstrukcję w zakładzie kamieniarskim pod Wrocławiem, a pawilony są gruntownie remontowane. Zostały wzmocnione, mają nowe podłogi. Doczekają się nowych okien, dachu i innych elementów.

Ozdoby i detale architektoniczne to miłe dla oka dodatki. Z perspektywy kierowców i innych użytkowników mostów ważniejsze są zapewne inne kwestie związane z remontem.

Pod koniec marca wykonawca położył kolorową (żółtą i czerwoną) izolację ustroju nośnego, jako zabezpieczenie przed wodą. Trwały prace przy budowie torowiska i jezdni między częścią północną a ul. Księcia Witolda. Ułożone zostały płyty typu węgierskiego pod torowisko, zamontowano krawężniki przy przystankach wiedeńskich.

Nowiny dla pieszych są takie, że w przeciągu najbliższych kilku miesięcy zniknie kładka drewniana od strony południowej. Była nie tylko przejściem, ale także osłoną dla kabli, a pod nią toczyły się prace przy konstrukcji mostu. Jej demontaż jest niezbędny, ponieważ bez tego nie można rozpocząć prac przy torowisku. Jeszcze nie ma informacji o nowej organizacji ruchu pieszych po południowej stronie mostów.

Remont mostów Pomorskich, prowadzony od marca 2020 r., zbliża się do połowy pod względem stopnia zaawansowania prac. Przeprawa powinna być gotowa i w pełni przejezdna w pierwszym kwartale 2023 roku. Do tego czasu większa jej część będzie niedostępna dla tramwajów i samochodów.

Koszt inwestycji to niespełna 70 mln zł.