Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Romuald Czech, rolnik z Pszenna, zagrał profesora w serialu "Anna German"

Elżbieta Węgrzyn
Archiwum prywatne pana Romualda
Mieszkaniec naszego regionu miał okazję poznać aktorów grających w popularnej produkcji telewizyjnej, a nawet zagrać w jednym z jej epizodów.

- Zdjęcia odbywały się we Wrocławiu, przy uniwersytecie. Było bardzo pochmurno i ekipa obawiała się, że przez mżawkę trzeba będzie zmienić plany i przełożyć nagrywanie sceny rozdania dyplomów - wspomina Romuald Czech.
Mieszkaniec powiatu świdnickiego wystąpił w piątym odcinku telewizyjnej produkcji realizowanej przy udziale Polski, Rosji, Ukrainy i Chorwacji. Mowa o reżyserowanym przez Waldemara Krzystka dziesięcioodcinkowym serialu o życiu i twórczości piosenkarki Anny German. Produkcja ta cieszy się dużą popularnością w Rosji i na Ukrainie, a także, dzięki emisji na antenie TVP1, również w Polsce.
Pan Czech pojawia się na krótko w piątym odcinku serialu, w scenie z rozdania dyplomów. W 34 minucie ubrana w togę grająca Annę German Joanna Moro wychodzi z Instytutu Geologii z świeżo otrzymanym dyplomem magistra. Za nią kroczy dostojnie pan Romuald w szarym garniturze i kapeluszu. Rozmawia jednocześnie z młodym absolwentem instytutu. - Byłem profesorem uniwersyteckim - wyjaśnia mieszkaniec Pszenna i pokazuje zdjęcie, na którym stoi obok filmowej Anny German. Taką pamiątką mało kto może się pochwalić.
To nie jest pierwsza rola pana Czecha.

Odkąd w 2008 roku przypadkowo znalazł się na planie „Ojca Mateusza”, regularnie statystuje w produkcjach filmowych i telewizyjnych nagrywanych w naszym regionie. Dziś ma ich na koncie 15, spośród filmów wspomina „Daas”, „Królewskie wesele”, „Maraton Tańca” i „Wygrany”, a z seriali wylicza „Pierwszą miłość”, „Licencję na wychowanie”, „Tancerzy”, „Galerię”, „Głęboką wodę”. Jednak to „Anna German” najbardziej zapadła mu w pamięć. Piosenek tej artystki słuchał przed laty.
Był już zakonnikiem, nosił upudrowaną perukę, grał działkowca i muzyka. Role w produkcjach „Dlaczego ja?”i „Trudne sprawy” wymagały nauki tekstu.

Więcej o pasji Romualda Czecha

W najbliższych miesiącach pana Romualda zobaczymy w kinach w najnowszej produkcji Waldemara Krzystka, pt. „Fotograf”. - Gram tam cywilnego pracownika stacjonującej w Legnicy Armii Czerwonej. Jeżdżę samochodem z tamtych czasów, a w jednej ze scen wyjeżdżam do Moskwy na urlop - opowiada.
Podczas zdjęć spotkał całą plejadę polskich aktorów oraz gwiazd telewizji. Spotkania udokumentował na zdjęciach. W najnowszym filmie gra u boku Tomasza Kota, Soni Bohosiewicz i Agaty Buzek.

Pan Romuald udziela się też wokalnie. Występował na kilku imprezach plenerowych w regionie. Zaistniał też m.in. w programach „X Factor”, „Tylko muzyka”, czy „Mam talent!”. - Właśnie nagrałem płytę z muzyką biesiadną. Nawiązałem kontakt z uzdrowiskiem w Szczawnie-Zdroju i w poniedziałek wystąpiłem w Domu Zdrojowym - dodaje.
Mieszkaniec Pszenna liczy na zlecenia z sanatoriów i domów kultury.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 30 kwietnia 2013.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto