18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa Czerwińskiego z Kruczkowskim

siya
Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu prowadzi postępowanie w związku z doniesieniem na byłego prezydenta Wałbrzycha Piotra Kruczkowskiego.

– Zawiadomienie wpłynęło do naszej prokuratury w piątek. Na razie prowadzone jest postępowanie sprawdzające – wyjaśnia Bożena Jaż-dżyk, prokurator rejonowy w Wałbrzychu.
Jak się dowiedzieliśmy, złożył je Wojciech Czerwiński, były już wiceprezes ds. technicznych w Miejskim Zarządzie Budynków w Wałbrzychu. To gminna spółka, która zajmuje się m.in. zarządzaniem nieruchomościami. Czerwiński twierdzi, że prezydent żądał od niego wypłacenia części rocznej nagrody. I jak wyjaśnia, podejrzewa, że pieniądze mia-ły być przeznaczone na kampanię wyborczą, a prezydent przekroczył swoje uprawnienia.
– Zgłosiłem sprawę prokuraturze, bo przecież mogła to zrobić tylko osoba, która tych pieniędzy nie przekazała – mówi Wojciech Czerwiński.
Wysokie premie za wyniki gminnych spółek w 2009 roku szefowie tychże dostali w roku ubiegłym. Wśród nagrodzonych był też Czerwiński.
Jak twierdzi, miał przekazać Piotrowi Kruczkowskiemu jednokrotność wynagrodzenia z premii – 7 tys. zł. Zaznacza jednak, że kwota nigdy nie była wypowiedziana wprost. – Mówiło się jednak, że chodzi o jednokrotność wynagrodzenia – mówi Czerwiński. W sumie roczna nagroda była równowartością trzech pensji.
– Piotr Kruczkowski przychodził do mnie do pracy, do MZB trzy razy. Było to w okolicach września i października ubiegłego roku, tuż przed wyborami samorządowymi – mówi nam Wojciech Czerwiński. – Za każdym razem pytał, czy już się zastanowiłem. Za trzecim razem odpowiedziałem, że mogę dać 1,5 tys. zł. Wyśmiał mnie wtedy – twierdzi Czerwiński.

Piotr Kruczkowski w rozmowie z nami mówi wprost, że zarzuty dotyczące żądania wypłacenia pieniędzy to bzdura.
– Ta sprawa to kolejny element brudnej kampanii wyborczej, wymierzonej przeciwko obecnemu kandydatowi, popieranemu przez PO – mówi Piotr Kruczkowski. Zapowiada również, że zamierza spotkać się z autorem zawiadomienia w sądzie.
Wojciech Czerwiński twierdzi natomiast, że sprawy w sądzie się nie obawia. – Mówię prawdę i mam na to dowody. M.in. nagranie jednej z rozmów z byłym prezydentem Wałbrzycha – przekonuje Czerwiński

Wyjaśnia, że zdecydował się zgłosić do prokuratury, kiedy na jaw wyszła afera z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym w Wałbrzychu.
Przypomnijmy. Niedawno zwolnienie dyscyplinarne dostał Ireneusz Zarzecki, były już prezes MPK. O tym, czy dojdzie do skutku, będą decydować jednak radni.Zarzecki jest bowiem radnym w powiecie wałbrzyskim, z ramienia Platformy Obywatelskiej.
O zwolnieniu Zarzeckiego zadecydował nowy szef spółki, Andrzej Kosiór. Stało się to po tym, jak wyszło na jaw, że z kasy MPK zniknęło prawie pół miliona złotych.
– W czasie wnikliwej kontroli dokumentów spółki stwierdziłem, że w niewłaściwy sposób dysponowano jej środkami pieniężnymi – wyjaśniał na konferencji Andrzej Kosiór, p.o. prezesa MPK w Wałbrzychu. – Chodzi o wypłatę zaliczek, a sprawa dotyczy kilku ostatnich lat. Tłumaczył, że nie będzie na razie zdradzał szczegółów dotyczących tej sprawy. Ma ją bowiem wnikliwie wyjaśnić prokuratorskie śledztwo.
Roman Szełemej na spotkaniu z dziennikarzami zaznaczył, że wystarczyło kilka dni pracy nowego szefa, by wykryć nieprawidłowości w MPK.

Rozmowa Wojciecha Czerwińskiego z Piotrem Kruczkowskim

Oświadczenie Piotra Kruczkowskiego

Oświadczenie
W sprawie zapowiedzi opublikowania przez Pana Czerwińskiego nagrań z 2010 roku oświadczam, że przygotowując się do kampanii prosiłem o wsparcie osoby prywatne, swoich przyjaciół i znajomych, gdyż zgodnie z przepisami kampanię wyborczą można finansować tylko ze środków osób prywatnych.
Wielu z moich przyjaciół i znajomych z różnych powodów odmówiło mi pomocy. Nigdy z tego powodu nie czyniłem nikomu żadnych wyrzutów.
Podkreślam, że rozmowa z Panem Czerwińskim, którego znam od kilkunastu lat, miała prywatny i luźny charakter . Dziwi mnie fakt jej nagrywania oraz wykorzystania po wielu miesiącach, w toku kampanii wyborczej. Dodam, że pomocy od Pana Czerwińskiego nigdy nie otrzymałem.
Łącze wyraz szacunku
Piotr Kruczkowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto