Rozmowa z Olą Kuligowską z Top Model

Jakie ma pani planu na najbliższy czas?
Myślę, że najpierw postaram się pozałatwiać sprawy na uczelni, a później będę pracować jako modelka.
Rozumiem, że ma pani propozycje takiej pracy?
Tak mam już umowy na kilka sesji zdjęciowych.
Jak wspomina pani program. Były w nim trudne momenty, jak np. pozowanie z owadami i gadami, ale chyba także miłe chwile.
– Same zadania czy sesje nie były dla mnie trudne. Najbardziej dawało mi się we znaki zmęczenie. Wspominam ten okres z przyjemnością. Miłe było to, że w skomplikowanym przecież gronie, grupie kilkunastu kobiet nie dochodziło za bardzo do konfliktów.
Czy nawiązała pani z dziewczętami jakieś znajomości, może przyjaźnie?
– Z kilkoma dziewczynami utrzymuję kontakt. Zaprzyjaźniłam się natomiast z Pauliną Papierską, z którą utrzymywałam bliski kontakt od samego początku.
Żałuje pani, że jednak nie udało się wygrać programu?
– Nie. Nie żałuję. Wierzę w przeznaczenie i że wszystko co w życiu nas spotyka ma jakiś cel. Każda z nas dostała jakąś szansę. Jeśli los tak to ułożył to widocznie tak miało być.