Około 20 dzieci z gimnazjum w Głuszycy trafiło dzisiaj do szpitala. Powód był niezwykły. Tak zwane torebki śmierdziuszki. – Przed południem, na długiej przerwie, szóstka uczniów rozrzuciła na wszystkich piętrach, do wszystkich koszy na śmieci te śmierdzące torebeczki. Kupuje się takie w specjalnych sklepach – mówi Ewa Dorosz, dyrektorka szkoły. To ona przyłapała pięć dziewcząt i jednego chłopca na gorącym uczynku. Natychmiast wezwała policję, pogotowie i straż pożarną. Zarządziła też ewakuację placówki. Dzięki jej szybkiej reakcji nie doszło być może do poważnych zatruć uczniów. – Śmierdziało strasznie w całej szkole. Wcześniej nikt takich torebek tutaj nie przynosił – mówią Paulina i Ania z pierwszej klasy. Dziewczęta dodają, że upiekło im się kilka lekcji. Niektórzy uczniowie zaczęli jednak narzekać na bóle brzucha. Twierdzili, że jest im niedobrze. – Lekarz przebadał te dzieci i stwierdził, że nic im nie jest. Ale zdecydował, że powinny trafić na kilka godzin na obserwację do szpitala – mówi dyrektorka. Do placówki w Wałbrzychu karetki przewiozło około 20 dzieciaków. Szóstka, która spowodowała całe zamieszanie została natomiast przesłuchana i spisana przez policjantów. Tłumaczyli, że chcieli po prostu zrobić taki dowcip.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?