Do Warszawy przyjechał już pierwszy pięcioczłonowy pociąg od Newagu – Impuls 2. To właśnie on, mieszczący ponad 800 osób, pojedzie w przyszłym roku do Piaseczna. To niezwykle wyczekiwane przez mieszkańców połączenie. Ułatwi dojazd do śródmieścia i umożliwi zniwelowanie korków na Puławskiej w kierunku centrum.
– PKP Polskie Linie Kolejowe, odpowiedzialne za inwestycję infrastrukturalną, która ma otworzyć Piaseczno na SKM, poinformowało nas, że prace zakończą się dopiero w marcu 2023. Do tej pory wydawało się, że będziemy mogli pojechać tam już w grudniu. To się jednak nie uda. PLK zapewnia nas natomiast, że realne jest otwarcie odcinka do Zegrza jeszcze w tym roku – mówi prezes Alan Beroud.
Linia S4 już od marca - zupełnie nowe połączenie
Połączenie do Zegrza będzie przedłużeniem aktualnie kursującej linii S3. Natomiast nowe połączenie z Legionowa do Piaseczna będzie oznaczone jako zupełnie nowa linia S4. To nim pojadą właśnie pięcioczłonowe pociągi. Niestety jeszcze nie w tym roku, mimo że SKM deklaruje pełną gotowość. – My moglibyśmy pojechać tam nawet dzisiaj - uśmiecha się prezes SKM. Przypomnijmy, że dotychczas SKM otrzymało sześć składów czteroczłonowych. Teraz posiada już pierwszy z piętnastu pięcioczłonowych. Reszta dotrze do listopada tego roku.
Dopytywany o szczegóły mówił, że na razie będzie to jedno połączenie na godzinę. Wiemy też, że zawarto już porozumienie ZTM z samorządem. W zasadzie wszystko jest gotowe poza infrastrukturą. Moim zdaniem to połączenie, zwłaszcza w godzinach szczytu, będzie cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem i jest szansą na zniwelowanie korków na południowym wjeździe do Warszawy. Być może będzie trzeba pomyśleć o zbudowaniu parkingu P+R i z czasem zwiększeniu częstotliwości połączeń.
Prezes podkreśla, że największy przyrost pasażerów to właśnie chwile, gdy włączany jest nowy tabor i otwierane nowe połączenie. Nie mam wątpliwości, że Piaseczno to właściwy kierunek, który bardzo szybko zyska na popularności. Co ważne SKM jest gotowe do niego taborowo.
– W czasie pandemii były takie momenty, kiedy mieliśmy pewne obawy czy nie pojawią się problemy. W trudnym czasie, w rezerwie znajdował się dosłownie jeden pojazd. Teraz można powiedzieć, że mamy wręcz komfort. W rezerwie znajduje się czasami od 3 do 5 pojazdów. Mimo tego wszystkiego SKM nie zawiesiło ani jednego kursu w czasie pandemii, z czego jesteśmy bardzo dumni - opowiadał nam prezes Beroud.
My zatem czekamy ze zniecierpliwieniem na to aż SKM będzie mogło jeździć do Piaseczna.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?