Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słodkie Sny w Jedlinie Zdroju

Sylwia Królikowska
Kawiarnia przy ul. Poznańskiej w Jedlinie-Zdroju istnieje od kilku miesięcy, ale ma już stałych klientów, a niedawno wygrała Dolnośląski Festiwal Zupy!

Pyszne lody, desery, do wyboru około dziesięciu gatunków zimnego piwa z Czech, różne napoje, świetna tarta i sok wyciśnięty dosłownie przed chwilą, ze świeżych owoców.
Na dodatek wszystko to i wiele innych wspaniałości podane w ładnym, klimatycznym lokalu, przy sączącej się, nastrojowej muzyce.

Słodkie Sny biorą udział w naszym plebiscycie Smak na Medal, sprawdź!
Brzmi wspaniale, zwłaszcza w czasie upałów, jakie ostatnio panowały w naszym regionie. To jednak nie jest jakieś niemożliwe do spełnienia marzenie, a po prostu część z tego co czeka na klienta w „Słodkich Snach”, kawiarni otwartej od października ubiegłego roku, przy ul. Poznańskiej 34 w Jedlinie-Zdroju.
– Jest ona spełnieniem moich marzeń. Od dawna chciałam prowadzić własny biznes, a do tego od zawsze bardzo lubiłam przyrządzać w kuchni coś smakowitego. Lubię po prostu gotować – mówi Joanna Chojnacka, właścicielka „Słodkich Snów”.
– Zawsze też cieszyłam się bardzo, kiedy to co przygotowałam znajdowało uznanie – dodaje.

Spełnili marzenie

Przyjechali z mężem do Jedliny-Zdroju 10 lat temu z Lubina. Ona zaczęła pracę w jednej z firm w wałbrzyskiej strefie ekonomicznej, a on dojeżdżał i nadal dojeżdża do pracy w Lubinie. Pani Joanna w pewnym momencie poczuła, że nadszedł moment w jej życiu, w którym należy zwolnić tempo i zacząć robić coś na własny rachunek, na co ma się wpływ od początku do końca. Chciała otworzyć własny interes, nie bardzo wiedziała jednak na co się zdecydować.
– Właściwie to mąż podsunął mi pomysł z kawiarnią. Tłumaczył, że mieszkamy w pięknym miejscu, w uzdrowiskowej miejscowości, w której nie ma nadmiaru takich lokali. Do tego, ja uwielbiam zajęcia w kuchni, a on wymyślił miejsce, w którym kawiarnia mogłaby powstać – opowiada właścicielka „Słodkich Snów”. To miejsce, to była piwnica, a właściwie tzw. przyziemie w budynku, w którym mieszkali
– Właściwie przywróciliśmy lokal do jego pierwotnego przeznaczenia. Przed II wojną, kiedy w domu znajdował się pensjonat, to pomieszczenie było stołówką - wyjaśniają.
Lokal wymagał sporego remontu, ale zdecydowali się. W końcowej fazie doradzał im specjalista od wystroju wnętrz i zrobił to naprawdę dobrze. Kiedy wchodzi się do „Słodkich Snów”, to ma się wrażenie sporej przestrzeni. To dzięki fototapecie na ścianie naprzeciwko wejścia. Przedstawia uliczkę starego, włoskiego miasteczka, a bruk wydaje się przedłużeniem posadzki w lokalu. Jest jeszcze kilka ciekawych rozwiązań, ale w kawiarni nie one są najważniejsze.
– Dla mnie bardzo ważne jest też to, że nareszcie mogę robić to, co sprawia mi przyjemność. Mądre powiedzenie mówi „Jeśli robisz to co lubisz, nigdy nie będziesz musiał pracować”. Motorem działania nie były dla mnie jedynie zyski. Jeśli klienci będą zadowoleni, to one również się pojawią – wyjaśnia Joanna Chojnacka.

Zupa pietruszkowo-gruszkowa - zachwyciła

Ta jej pasja przerodziła się niedawno w wielki sukces. Przygotowaną przez siebie zupą pietruszkowo-gruszkową odniosła zwycięstwo w ostatnim XIII Dolnośląskim Festiwalu Zupy w Jedlinie-Zdroju. Wygrała w kategorii instytucji (drugie miejsce: Restauracja „Tkalnia Smaków” z Jedliny-Zdroju za żurek w chlebku, a trzecie miejsce: Zespół Szkół Nr 7 z Wałbrzycha za aksamitny krem z ziemniaków z pesto).
To było spore zaskoczenie. Pyszna zupa pietruszkowo-gruszkowa zyskała jednak uznanie znających się na rzeczy jurorów i wyprzedziła potrawy przygotowane przez zawodowych kucharzy, pracujących w firmach bardziej znanych na lokalnym rynku. Do tego zwycięską zupę przygotowano w kawiarni, a w tych przecież zupy nie są podstawowymi daniami, a często wcale takich dań nie ma.
– Niby panuje taka opinia, ale ja wychodzę z założenia, że w kawiarni powinno też znaleźć się coś do zjedzenia dla klientów „z większym apetytem” – wyjaśnia Joanna Chojnacka. Zgodnie z założeniem już od otwarcia w „Słodkich Snach”, oprócz rewelacyjnych deserów i innych słodkich pyszności, serwowano zatem zupę-krem z soczewicy z prażonymi pestkami dyni. Od kilku dni w menu jest też wspomniana zupa pietruszkowo-gruszkowa.

Nagroda za wysiłek na Czarodziejskiej Górze

– Po takim sukcesie nie może jej brakować. Musiało tu jednak wszystko od samego początku smakować, bo dość szybko doczekałam się stałych klientów. Są wśród nich zarówno mieszkańcy Jedliny-Zdroju jak i turyści. Chwalą, że lubią tu przychodzić, żeby coś przekąsić – mówi pani Joanna.
Turyści zjawiają się między innymi, dlatego, że kawiarnia znajduje się w świetnym dla nich miejscu, w pobliżu centrum sportów górskich „Czarodziejska Góra” gdzie znajdują się m.in. park linowy, wieża wspinaczkowa, jak również całoroczny tor saneczkowy, stok narciarski i siłownia terenowa.
Zresztą piękny park, z bujną zielenią i uroczymi alejkami, jest tuż za oknem „Słodkich Snów”, po drugiej stronie wąskiej uliczki (ale z wieloma miejscami do parkowania).
Kiedy na dworze robi się ciepło, przed kawiarnią można usiąść w tzw. ogródku, kiedy trzeba to pod rozwiniętą markizą, i np. sączyć pyszne czeskie piwko, słuchając śpiewu ptaków i czując zapach igliwia.
Kiedy robi się chłodniej to warto już w pomieszczeniu wypić ciepłą herbatę czy świetną kawę lub grzane wino z goździkami i pomarańczami.

Pyszne ciasta

Zawsze też można zdecydować się na ciacho, które są tu dowożone, albo tartę wykonaną na miejscu przez panią Joannę. Tarty są wyjątkowo smaczne i stały się już specjalnością lokalu przy ul. Poznańskiej 34.
Kawiarnia organizuje również przyjęcia okolicznościowe. Kameralne, bo ze względu na kubaturę lokalu tylko do 15 osób, ale na takie okazje pani Joanna przygotowuje odpowiednie menu, łącznie z daniami obiadowymi. Ostatnio w „Słodkich Snach” odbywały się na przykład chrzciny. – Cały czas poszukuję nowych smaków. Wykorzystuję produkty sezonowe. Teraz są truskawki, za chwilę będą wiśnie. Zastanawiam się też nad wprowadzeniem dań z makaronów. Trzeba podążać za porami roku i za oczekiwaniami klientów – tłumaczy właścicielka kawiarni w Jedlinie-Zdroju.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto