Na razie strażacy szukają źródła zadymienia. Dymu nie widać gołym okiem. Jak mówią, zdarza się, że w tego rodzaju obiektach i w sytuacjach, kiedy nie widać ognia, czy zadymienia, instalacja alarmująca włącza się, bo ktoś na przykład zapalił papierosa... Do tematu wrócimy
AKTUALIZACJA GODZ. 14.30
Strażacy wrócili już do bazy. Okazało się na szczęście, że w szpitalu nie wybuchł pożar. - Awarii uległ system, który uruchamia ręczne załączenie transmisji alarmu pożarowego - tłumaczy Tomasz Kwiatkowski z PSP w Wałbrzychu. Jak dodaje, usterka została zgłoszona do serwisu nadzorującego pracę urządzenia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?