Sarna utknęła w korycie Ścinawki i nie potrafiła wydostać się na brzeg. Zwierzę raniło się przy każdej próbie uwolnienia. Z pomocą przyszli strażacy z Mieroszowa i lekarz weterynarii z Wrocławia, który pomagał w akcji. Sarna trafiła do Zoo Farmy w Łącznej, gdzie zostanie aż odzyska siły. Konieczne okazało się zszycie rozerwanego ścięgna.
Szczególne podziękowania zamieszczono na stronie Urzędu Gminy w Mieroszowie. Jak czytamy, nieoceniona okazała się pomoc doktora weterynarii Tomasza Grabińskiego z Wrocławia oraz pana Marka Poręby, pana Marcina Nowaczyka z Zoo Farma Łączna i oczywiście Ochotniczej Straży Pożarnej w Mieroszowie. Akcja nie była prosta, bo trzeba było bezpiecznie przetransportować wystraszone, ranne zwierzę, które waży około 60 kg.
Jak oceniają biorący udział w akcji ratunkowej, sarna została prawdopodobnie pogryziona przez wilka i z tego powodu zagubiona wskoczyła do potoku w Mieroszowie.
- Problemem było znalezienie weterynarza, który podjąłby się uśpienia zwierzęcia celem opatrzenia rany i przetransportowania w bezpieczne miejsce. Wyzwania podjął się doktor Grabiński, który na co dzień współpracuje z Zoo Farmą z Łącznej i był tak wspaniały, że przyjechał do nas aż z Wrocławia. Po uśpieniu dzięki pomocy sprzętowej pana Marka Poręby i zaangażowaniu strażaków, udało się wydobyć Łanię i przetransportować do Zoo, gdzie dochodzi do siebie - informuje Urząd Gminy w Mieroszowie.
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?