Strażak wyszedł z jednostki i... zobaczył pożar. A wszystko przez grzyby!

Dyżurny z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu wyszedł na chwilę przed jednostkę i zobaczył... pożar.

- Coś paliło się na balkonie jednego z budynków przy ul. Poselskiej. Na miejsce wysłał zastępy strażackie - wyjaśnia Robert Strojny z KM PSP w Wałbrzychu.

Dzięki wieczornej przechadzce strażaka kilka minut później - o godz. 21.04 na miejscu byli już ratownicy. Klatka schodowa była zadymiona, a mieszkańcy budynki nie wiedzieli, gdzie się pali. Najbardziej spaleniznę czuć było na piątym piętrze.

- Rozwinięto linię gaśnicza do tej wysokości i dotarli do mieszkania, w którym było duże zadymienie. Lokator poinformował, że na balkonie doszło do niewielkiego pożaru. Paliła się drewniana szafka na balkonie, w której farelką lokator starał się suszyć grzyby - wyjaśnia nasz rozmówca.

Lokator wstępnie ugasił pożar, strażacy dogasili szafkę i oddymili mieszkania oraz części wspólne w budynku.

Co warto zobaczyć?

polecamy również