Strażnicy chcą jeździć skuterami

Park Sobieskiego to teren liczący około 36 hektarów, położony w Śródmieściu Wałbrzycha. Dobiegają właśnie końca prace związane z rewitalizacją parku, na które gmina Wałbrzych wydała 2,5 mln zł, z czego 1,5 mln zł to dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Unii Europejskiej. Na terenie parku wybudowano m.in. nowe alejki spacerowe,
place zabaw, miejsca z urządzeniami do ćwiczeń fizycznych, ustawiono tablice edukacyjne na temat flory i fauny tego miejsca oraz zainstalowano nowe oświetlenie.

– Musimy zadbać, aby miejsce wypoczynku, rekreacji oraz edukacji przyrodniczej, nie zostało zniszczone przez wandali
– mówi Anna Żabska, rzecznik prasowy prezydenta Wałbrzycha.

Pojawi się tam monitoring, ale władze Wałbrzycha są skłonne zakupić też strażnikom dwa skutery z napędem elektrycznym. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą za kilka tygodni.Najpierw chcą przeanalizować, czy taki wydatek opłaci się miastu. Zakup jednego skutera na prąd to wydatek ok. 5 tys. zł. Strażnicy miejscy przekonują, że to idealny środek lokomocji, który sprawdzi się na terenie parku Sobieskiego.

– To bardzo rozległy teren i dotarcie pieszo do wszystkich jego zakamarków zajmowałoby dużo czasu – wyjaśnia Kazimierz
Nowak, komendant Straży Miejskiej w Wałbrzychu. – Zaproponowane przez nas rozwiązanie jest w pełni ekologiczne. Skutery zasilane są energią elektryczną i nie emitują spalin.

Na Dolnym Śląsku pojazdy elektryczne mają już strażnicy miejscy we Wrocławiu. Do ich dyspozycji jest pięć skuterów
oraz samochód na prąd.

– Używamy ich do patrolowania centrum miasta – tłumaczy Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej we
Wrocławiu. – Po naładowaniu ich akumulatorów do pełna, pojazdy mogą pełnić służbę prawie przez cały dzień.

Strażnicy mają też inne sposoby na przemieszczanie się po dolnośląskich miastach. Np. we Wrocławiu oraz w Wałbrzychu
istnieją od kilku lat konne patrole straży miejskiej. We Wrocławiu w patrolu konnym służy obecnie sześciu funkcjonariuszy.
Patrolują głównie miejskie lasy oraz parki, a także tereny położone nad Odrą. Za to patrol wałbrzyskiej straży miejskiej, który działa od wiosny do jesieni, ma pod opieką Książański Park Krajobrazowy. Ze względu na górzyste ukształtowanie,
do patrolowania niektórych rejonów parku nie nadają się nawet rowery górskie. Natomiast konie doskonale sobie tam radzą. Dodatkową zaletą jest bliskie położenie Stada Ogierów Książ. To właśnie ono udostępnia strażnikom wierzchowce.

– Obecnie w patrolu konnym mamy tylko jedną doświadczoną strażniczkę. Dwóch strażników jest w trakcie szkolenia –
mówi Kazimierz Nowak. – Funkcjonariusze, którzy wcześniej dosiadali koni, odeszli ze straży bądź musieli zrezygnować z jazdy konnej z przyczyn zdrowotnych.

Umiejętnością wymaganą od dolnośląskich strażników miejskich jest również jazda na rowerze. W sezonie letnim na terenie
Wałbrzycha działają dwa patrole strażników-cyklistów. Jeden pełni służbę w Śródmieściu, natomiast drugi na północy miasta, na Podzamczu. To największe wałbrzyskie osiedle mieszkaniowe. W Jeleniej Górze do patrolu rowerowego jest oddelegowywanych dwóch funkcjonariuszy. Również dwóch strażników-cyklistów pojawi się w tym roku na ulicach Legnicy.
Patrol rowerowy reaktywowano w Legnicy po kilku latach przerwy.

– Zdecydowaliśmy się na ponowny zakup dwóch rowerów dla naszych strażników – wyjaśnia Magdalena Wargan, rzecznik prasowy straży miejskiej w Legnicy. Jaki był powód? – W sezonie letnim nasze patrole samochodowe są przeciążone,
a dotarcie patrolu pieszego na miejsce interwencji trwa bardzo długo – tłumaczy Magdalena Wargan.